odpisuję,że w tak dużym zagęszczeniu zabudowy nie wolno ani gałązki, na wiosnę ścięłam śliwę i wiśnię i musiałam za 100 zł wypożyczyć rębarkę, która co chwila się psuła w sumie wszystko pracownik wywiózł do siebie na wieś, bo nic nie nadawało się pod rośliny, no i zależy od sąsiadów, ja tych najbliższych mam wrednych piszę o starym ogrodzie
Załapałam się jeszcze na kiełbaskę? Nie ma to jak taka z ogniska z grila to nie to samo...
Jesiennie się zrobiło w ogrodzie ale widzę że listeczki już zagrabione
ojjjj Asiu, po kiełbaskach nie ma śladu
ale jeszcze niejedno ognicho przed nami! zapraszamy
listeczki zgrabiam właśnie w minioną sobotę, teraz to już reszteczki lecą. Muszę wsadzić jeszcze do gruntu moją różę - jednak boję się ją zimować w donicy! zeszłej zimy straciłam kilka róż (piennych) i już nie chcę strat!
Dla moich roślinek to będzie pierwsza zima... Zobaczymy jak przeżyją... Część z nich na pewno okryję bo to małe sadzonki i mogłyby sobie nie poradzić.
Na ognisko bardzo chętnie wstąpię Tylko pisz kiedy...
oczywiście !
co do zimy, to okryj, zwłaszcza, ze u Was tak łysawo jest, nie ma ich co chronić.... moja to 3 zima będzie i może już bez strat! wiem jak ochraniać no i nie sadzę tych delikatesów (jak hebe np) bo mi szkoda kasy.....
na pewno z roku na rok będzie lepiej ! ba, z ogrodowiskiem z dnia na dzień będzie lepiej
niestety czasu trzeba zanim coś urośnie..... u nas był ten komfort, że kupiliśmy domek z tujami dookoła, jedyna fajna rzecz w tym ogrodzie (choć tuje mało fajne są ten ekran z nich był na pewno atutem przy tak małej działce)