Ha, i ja chętnie popróbuję

Jak na razie leżę w łóżku z zapaleniem oskrzeli, masakra.....

hehe, ale amatorów się narobiło Ela, chowaj głęboko ! nacieramy z Hanią

Joanko, to zdrówka życzę ! pij herbatkę z malinką i mleczko z miodem i czosneczek (osobiście uwielbiam w każdej postaci)

Co do ostatnie pozycji to ja rónież, tylko M niekoniecznie Grozi mi eksmisja z małżeńskiego łoża

Wątki mi się pomyliły - więc uśmiech wyślę, bo na nalewkach się nie znam

ups.... no to Joanka przechlapane! mój M lubi czosnek jako i ja , więc spoko

Sebek, była fotka - nie ma fotki....???

anula_wn napisał(a)

ups.... no to Joanka przechlapane! mój M lubi czosnek jako i ja , więc spoko

Sebek, pięęękne ! i w MOIM kolorze

Za późno - ale możesz pooglądać je u mnie

Przyznać muszę ,że ja już setki razy miałam sprawę rozwodową, której powodem był niejaki Pan Czosnek . Małż mój raczy mnie tym antybiotykiem, ilekroć złapie przeziębienie
Ale ogólnie toleruję a czasem nawet mleko z ząbkami wypiję
Jak Panie stoją na nogach po naleweczkach?

hehe, czosnek jest boski jak się go je, nie wącha ...wtedy jest obrzydliwie paskudny ;///

Lenka, ja robotę miałam, właśnie skończyłam i idę spać, bo moje dziecię ostatnio o 5.30 mnie budzi! to nie jest dobra godzina na wstawanie (to jest nieludzka godzina!!!) , więc teraz już padam.... a jutro znów maraton od rana do wieczora
co za życie, eh !

a reszta pań chyba padła....bo milczy

Praca jest jak piękna kobieta
- nie lubi czekać.
Gabrielle Colette