Aniu PRZEŚLICZNY ten wianuszek!!! Byłam przekonana, że to prawdziwe kwiaty Oj narobiłas mi smaczku na takie rarytasy...

Agnieszko / Wieloszko , no ja też już popijałam kaweczkę na tarasie ale szybko uciekam
masz rację, nie ma co rozmawiać o pogodzie - i tak nie mamy na nią wpływu .... cieszmy się z wiosny!!!
dziękuję za komplementa

AniaDS - to zapraszam na kawkę na tarasik będzie mi bardzo miło !


Gosia, no postaram się przyjść, po ludzku dotrę , bez przerzucania, bo jeszcze Danusi roślinki bym połamała ale nie obiecuję..... chcę baaardzo więc zrobię wszystko aby być !
i widzisz, pochwalona od razu jestem weselsza

Ana / Ana_art , dziękuję mi mój M wbił gwoździk od góry w drzwi i całkiem nieźle się trzyma (bo zimowy wianek wisiał na uszczelce...... i jej zaszkodziło...)
A meble mam z DLH, kupiłam 2 sezony temu. Wiem, że mieli się wycofywać z mebli, więc nie wiem czy jeszcze mają .... bo w zeszłym roku dokupowałam ławeczkę - ostatnią niemalże - wyprzedawali wszystko i niestety kolor już nie był ten sam.....

Beata_S - koniecznie (!!!) wstaw swój wianek ! wiesz Beatko, ja w sumie kupując te sztuczne kwiaty patrzyłam na kolor, nie miałam koncepcji... tulipanki dodałam, bo mi jakoś nie pasowało coś ...waliła się kompozycja.... Nigdy nie przepadałam za kolorem (w domu też mam raczej spokojnie), choć ostatnio jak oglądam te rabaty przepełnione kolorem - chce mi się takiej eksplozji barw u siebie !

GabiK napisał(a)

Joaśko, a co "własne" dzieci mają wspólnego z brakiem ogrodzeń? Rozumiem, jakby obce towarzytwo się złaziło, ale miejscowy rozrabiaka, z własnego bloku, to ma prawo wejścia za ogrodzenie. Kolegów też może wprowadzić. Czy myślisz, że na takich zamkniętych osiedlach nie wyrastają bandziory?
Ale jeśli tak, to sprawa towarzystwa, a nie ogrodzeń.
Takie mieszkania są trochę droższe, to może bogatsi kupują, ale to nie wyklucza, że im dziecko zacznie się upijac i rozrabiać.
Nie jestem za tworzeniem gett. To nie ja mam się bać wyjść z domu, to nie tak powinno być.

Ja nie miałam grodzonego bloku i przez 7 lat mieszkania nie było zadnych dzieciaków na klatce, hałasów, ze 3 razy sąsiedzi imprezę robili, to kartkę przyklejali na dole, uprzedzali i przepraszali. Żadnych hałasów i rozrób.
I to mnie wkopało w segment. Myślałam, że będzie cicho. A w moim bloku było ciszej. Teraz słyszę jak sąsiedzi z jednej strony o pogodzie rozmawiają w salonie.

Aniu piękny wianek i przepraszam za wtręty. Tulipany sztuczne, czy prawdziwe?
Ale taki podział, że w domach to kulturalni, a w blokach hołota mnie porusza.

Gabi, Ty masz całkowitą rację ! trudno generalizować. Wiesz, czasem "ci bogaci" z domów w pięknych okolicach też mają w domu łobuzów, bo...nie mają czasu aby ich wychować. Wszystko jest rekmpensowane kasą. A ci biedni - z biedy łobuzują, bo wszystko jest za drogie - basen, tenis, kręgle...każda rozrywka dla dzieciaka kosztuje i to nie mało
Czasem myślę, że to błędne koło. Chciałoby się mieszkać w osiedlach otwartych, czuć przestrzeń, widzieć ludzi, z którymi się żyje - ale wyobrażasz to sobie??? ja jeszcze pamiętam czasy kiedy się auta zostawiało nie zamknięte

Ana napisał(a)

Aniu PRZEŚLICZNY ten wianuszek!!! Byłam przekonana, że to prawdziwe kwiaty Oj narobiłas mi smaczku na takie rarytasy...

Aniu, w porównaniu z Twoimi zdolnościami to ja jestem przedszkolak - zwłaszcza, że nie robię za często takich rzeczy... nie mam ani czasu, ani cierpliowści, ani pomysłów (wstyd się przyznać...)
A kwiaty są sztuczne, ale na prawdę pięknie zrobione

Powtórzę ten wianuszek, piękny, planuję sobie zrobić jeszcze jeden ze sztucznymi hiacyntami wraz z cebulką, ale jakoś nic nie mogę do nich dopasować.

dziękuję Justi Ty naprodukowałaś całą masę wianuszków, a ja się jednym chwalę....

a to moja produkcja warzyw i ziół
czy to normalne, że wzeszła tylko (!) sałata i rukola??? czekać, czy siać jeszcze raz ?

A co tam siałaś jeszcze?

Haniu, pomidorek koktaljlowy, papryczkę ostrą, pietruszkę - nać i bazylia. Wszystko stoi....
rzodkiewkę dam od razu do gruntu - jak radziłaś !

Anula Ty masz talent i do wianków i do ziółek