To w takim razie u mnie jest jeszcze pełna kultura

niestety kochane Panie, ale kultury i szacunku dla innych należy uczyć od małego!
bo jeśli mamusia czy babcia pozwalają dziecku trąbić (np.)- bo to taka frajda dla małego chłopca (...) mając w .... nosie sąsiadów, no to o czym my mówimy...czym skorupka za młodu itd....
a ja tak mam, dla niektórych dzieci na mojej ulicy to najfajniesza zabawa! a ja swoje dziecko ochrzaniam jak trąbnie choć raz! eh

a tak swoją drogą Gosia to ja w bloku miałam znaaacznie lepiej ! tylko się nie kłaniali, ale to nic w porównaniu z Twoim cyrkiem!

Kasiu, dziekuję jeszcze raz ! starałam się choć w tym się mogę wykazać, bo z roślinkami słabo mi idzie w porównaniu z Waszymi ogrodami!

Anula wianek cu-do-wny
Bardzo w moim guście Hmmmm...... może się zartadnę i podprowadzę?

Gosiak, wszystyko można jak się tylko chce...... a to że się nie chce to widzę codziennie u mnie w pracy..... niestety.....

Anula, a Ty się na warsztaty florystyczne do mnie wybierasz? w sobotę o 16. Bo wianek już uwiłaś

Ja swoje mieszkanie wynajęłam - studentom. Trochę się bałam, słysząc różne historie. Są wspaniali. Sąsiedzi się nachwalić nie mogą. Bardzo bym chciała, żeby przedłużyli umowę.

Joanka napisał(a)

Anula wianek cu-do-wny
Bardzo w moim guście Hmmmm...... może się zartadnę i podprowadzę?

Gosiak, wszystyko można jak się tylko chce...... a to że się nie chce to widzę codziennie u mnie w pracy..... niestety.....

Asia też tak uważam - że trzeba chcieć. A ludzie teraz tylko na kaśe patrzą nie przejmując sie innymi. Nie wiem do czego to wszystko doprowadzi ale pewna jestem, że dobre z tego nie będzie nic. Za bardzo zaganiani jesteśmy, wartości poszły na bok o kulturze osobistej nie wspomnę....

Musiałam się cofnac sporo stron zeby twój wianek zobaczyc, a przy okazji poczyatałam o kłopotach z sąsiadami. Wianek piękny a o sasiadach nie bedę się wypowiadac bo juz mi się oczy kleja. Spokojnej nocy zycze.

Asiu, dzięki wielkie odetchnęłam rano jak zobaczyłam, że wianek wisi nadal na drzwiach ale jak będziesz przyjeżdżac to chyba schowam.... hehe, taki żarcik

Danusiu, chcę byc ! chcę drugi na bramę no i nauk potrzebuję !

Gabi , studentom??? ja bym się bała.....aż dziwne, że jest ok ale to dobrze, to dobry znak!

Gosia , ja też jestem przerażona jak myslę dokąd to zmierza... świat gna i nie patrzy dokąd ale ja wyznaję zasadę, że trzeba zaczynac od siebie i patrzec na siebie, a nie na innych. Czasem niestety nasze wysiłki przypominją walenie głową w mur..... niestety

Bogdziu, dziękuję, że zajrzałaś !



reasumując temat sąsiedzki wydaje mi się, że zapominamy , że nasza wolnośc kończy się tam, gdzie zaczynamy naruszac wolnośc innych, a to jest podstawowa zasada wolności !

Studentom i to 5. Ale to studenci pracujący, prawie ich w domu nie ma.
Strasznie trudno jest wynająć sporo mieszkanie w normalnym bloku. Bo jacyś dyplomaci i menadżerowie to chcą apartamenty z luksusami i garażem, a dla zaczynającej ze sobą mieszkać pary 75 metrów to za dużo. Rodzina z małym dzieckiem za to czasem gorsza niż studenci. No i też woli pomęczyć się w 40 m i coś potem kupić, czy wybudować niż wynajmować duże.
Zostawiłam to mieszkanie z sentymentu, bardzo mi się podoba, a teraz ciężko będzie wynająć znowu, a sprzedać się nie opłaca.

Wianek śliczny, ogród już budzi się wiosennie oj posiedziałabym na tym tarasie )
Pozdrawiam serdecznie