tak myslałam Gosia, ze za mało słońca ! no cóż, może jednak się nie zmarnuje, co...?
a pikowac powinnam głębiej? bałam się wsadzac całą łodyżkę do ziemi......
Anula dziękuję ... zakręciłam się z tymi liliami Kupiłam złą odmianę, teraz poszukam pachnącej i wypróbuję Twoją metodę .... tak mi się wydawało , że Ty miałaś lilie w doniczce. Bo w gruncie też masz co nie?
A co do warzywek, sałatę w zeszłym roku kupiłam gotowe rozsady , bo nie poradziłam sobie z pikowaniem, przerywaniem ... i super rosły. W tym roku też tak zrobię. Tylko tej przyjemności z siania nie ma i radości jak zaczynają kiełkować ....takie maleństwa zielone
Noemi,
oj mam lilie w kilku miejscach - m.in. pod garażem, czyli tam, gdzie w tym roku będzie taras planuję też tam lawendę, bo mi zapachu 2 lata temu brakowało ! więc dokupuję to co pachnie
wiesz, z tym sianiem to staaasznie dużo zabawy ! może z sianiem nie, ale z ...pikowanie m plecy bolą i praca dośc żmudna.... moze też powinnam była poczekac na gotowce
Aniu , moja sałata też taka, ale rok temu nie była lepsza a wyrosła
Ja nie lubię pikować takich malot. wiec sieje po nasionku do mikro palet... potem to łatwiej przepikować czyli przesadzić do większej doniczki lub od razu do gruntu, sałata jest wytrzymała na mrozy..