ana_art napisał(a)

zagineła... i gdybym jej na fb nie widziała to pomyślałabym że cuś się stało...

No widzisz zdradziła nas....

Marzena2007 napisał(a)

No widzisz zdradziła nas....

no zaraz... Franula w szkole ogarnia zapewne

jestem !!!
kochani jestem, ale zabiegana..... praca, dom, ogród, Franio w szkole (wiem wiem Ana, Ty masz więcej do ogarnięcia )

ale popsuł mi się aparat, nie mogłam robić zdjęć, a teraz już jest szaro buro

tuje przycięte (częściowo) leżą i czekają na powkładanie do worów (jutro odbiór !) a ja nie mam kiedy ich ogranąć....
przycięta tylko 1/3 (pamiętacie, liczyłam je kiedyś, mam ich ponad 100 ) , bo mój M ciągle w pracy....

teraz mieliśmy kilka dni na relax , wróciliśmy dzisiaj , więc dajcie mi chwilkę na powrót do codzienności jestem jeszcze w innym świecie !

myślę o Was nieustannie, choć ogrom wątków mnie przeraża, nie ogarniam, a to mmnie dobija ....
będę zaglądać , obiecuję ! między pracą, a moją nową pasją : DECOUPAGE'm

ściskam !

Anula, nareszcie zajrzę do Ciebie bo nawet coś mam na Twoją rabatkę pod brzozami, specjalnie dla Ciebie i dla siebie przytachałam w bagażniku Nie słychać, nie widać, tylko jęk tui spadających na ziemię w pewnym momencie słyszałam

Też ściskam, a czy byłaś na warsztatach w święta Gagu prowadziła? czy nie? Chodzisz na warsztaty?

Danuś,
na brzozową ???? miałam ją przewalać, ale zrobię to na wiosnę.... cudnie )))
co do tuj, to była jedyna chyba sobota kiedy mój Paweł ogarnął troszkę ogród.... reszta musi poczekać do wiosny teraz powsadzam tresztę cebul i jak nimi się nie posilą nornice będzie ładnie wiosną

właśnie zrobiłam porządek z tujami , są w worach ! ufff
synio śpi (prawie) chwila ciszy.... jutro praca od rana !

dobrej nocki !

a co do warsztatów, to nie, nie byłam Gagu mi troszkę powiedziała co i jak, koleżanki dopełniły dzieła, a teraz uczę się na błędach )

Dobry wieczór Bardzo się cieszę, że jesteś
Pozdrawiam serdecznie Kasia
Dobranoc

Anulka ... forum ogarnąć siem nie da ... życie toczy się na nim intesywniej niż w niejednej powieści ... arcy skomplikowanej dodam ... co dowodzi po raz enty, ze jawa dynamiczniejsza ...

po suchym lecie wrzesień to miesiąc ogrodów chyba ... bo nikt nie ma czasu ... ja też ... nie zaktualizuję danych bo sama wpadam wyrywkowo ... nie wpadać nie mogę ... nałóg ...

strzępki z tej rwącej rzeki zielonego życia mam ... to strzępki Ci zostawię ...

poza tym, ze wszyscy siem pytają gdzie Anula ? ... to:

Irenka przekopała ogród niczem najlepszy rewolucjonista ... ma oddział dzielnych rododendronów na tyłach i lekką piechotę traw na przodzie ... była u Was w Warszawie i jeden stalowy gość jej łapkę z uszanowaniem trzymał ...

https://www.ogrodowisko.pl/watek/2408-milkowo-moje-miejsce-na-ziemi-czii?page=1281

potem pół forum w głowę zachodziło kim facet był ... Dana zgadywankę rzuciła ... ... podejrzenia rzucono na Wokulskiego ... nie to nie Wokulski był ... Anek faceta zdemaskowała ... kanalizę w stolycy chyba zrobił

Madżen ... no oczywiście, ze Madżen szaleje ... nie dam sobie głowy uciąć ale nieśmiało wysuwam tezę, że w ogrodzie Madżen od miesiąca ani jedna roślinka nie jest pewna swego jutra ... nawet moje ukofane bergenie ... absolutnie rewolucyjny wrzesień ... i nowa perełka ... ...

https://www.ogrodowisko.pl/watek/3507-madzenie-ogrodnika-kiedys-tu?page=281

a tu jak trafkowo się tam zrobiło ... to dziś łatwo znajdziesz ... Pszczółka wynorała

Anek kopie i robi morze przecieru pomidorowego ... z takich gości ... nie ma litości ... nie ma miłosierdzia ...



też ma perełkę z kulek bukszpanowych nową
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2438-ogrodnik-mimo-woli-cd?page=1414

Joaska milczy bo buduje ... ale na targach z fotela mnie wypchnęła

a Kasia z 1 ... robi rodkową rabatę pod sosnami ...

ja robię taras ... niezmiennie ... od kiedy już sama nie pamiętam ...

w "kwadratowym " dech zapiera ... u Any dech zapiera ...

Syla ma plazmę w ogrodzeniu ... i zagajnik brzózkowy (jak się donoram to Ci wkleję ... no widziałam ... zachłysnełam się tak ślicznie ale nie mogę przebrnąć ))) ) ...

Enya i Margarett usilnie sparwdzają czy bagażnik jest z gumy ... i powiem Anuś, że chyba ogrodowiskowe bagażniki mają szanse na Nobla w tej dziedzinie ...

a to tylko strzępek ... tyci ... tyci ...

o wszystkich napisać się nie da
...

Ja z wizytą u Anuli a dzięki Konstancji30 miałam taki ogrodowiskowy Teleexpress
Iza swietnie piszesz !
Pozdrawiam

Izuś,
ratujesz mi życie tym opisem ! przecież nie da się (to już daaaaawno pisałam) być na bieżąco ! jakim cudem niby....??? niemożliwe wręcz...........

tyle się tu dzieje, a u nas.........nuda (teoretycznie)

Jesień przyszła niespodzianie, nie nacieszyłam się latem (foch!) a tu już liście trzeba grabić, trawę wywozić, cebule sadzić.....ehhh

ciepłe wieczory na tarasie poszły w zapomnienie, a;e nadzieję daje miejsce na ognisko i garnek (przedwojenny!) od mojej mamy po mojej babci, w którym będziemy pichcić przepyszne dania i grzać się w cieple ognska, patrząc w uzdawiającą moc płomieni.... jesień tez jest piękna !!!

prawda ?