Lidko, Tobie zdrowie potrzebne,a nie pielenie rabat. I jego Tobie życzę. Rabaty poczekają do wiosny. Ja też się nie spinam, ale korzystam z pogody, bo przecież też jestem w grupie ryzyka.

Po rabatach nie skaczę, korzystam ze składanego stołka, i z nim się przenosze do kolejnej roboty.
Sąsiadka się śmieje, ale ona o 5 lat ode mnie młodsza, i ich dwoje w ogrodzie, to jej łatwiej. Na dodatek rabat bylinowych nie ma tylko ttrawnik, z drzewkami owocowymi , małą szklarenkę i ciut watrzywnika. Ale ja radę daje ze swymi kwiatkami. Córka chciała pomóc, ale podziękowałam za ofertę. To całe moje zdrowie, ruch i myślenie gdzie co posadzić, i kiedy zrobić. Leżenie odłogiem to będę miała za kilka lat albo szybciej. Ale o tym nie myślę.

o ;pracy w ogrodzie odbiera mnie zięć wracając z pracy.
Limka jeszcze w niezłym kolorze.