Zbyszku, słońca potrzebują moje wiosenne kwiatki. Z tego co się wykluło, większość ma szansę uświerknąć po zapowiadanym ochłodzeniu. I jak przyjdzie zamróz to i owady schowają się, będzie brak zapyleń. Jedyna nadzieja, że to ochłodzenie nie będzie tak intensywne.
Wg mojego ogrodniczego doświadczenia, prawdziwe ciepło nadejdzie po Świętach. Czyli jeszcze 3 tygodnie przymrozków. Bardzo niekorzystna sytuacja. Jutro okrywam piwonie drzewiaste/pąki już mocno wykształcone, żal byłby wielki, gdyby zmarzły. Jeden krzak, tak został potraktowany ubiegłą wiosną. Odbija z korzeni, ale te nowe pędy są bardzo delikatne, mus okryć.
Trzymaj się ciepło.