hankaandrus_44 napisał(a)



Trzymam kciuki aby kolędowanie wyszło na medal. U nas będą dzieci z wnukami i pewnie też coś zakolędujemy. A z pysznościami wigilijno - świątecznymi
będą problemy. Ku mojej uciesze w ciągu pół roku zrzuciłem 5 kg żywej wagi i za nic nie chcę tego utracić. Może dam radę. Zawsze było gości na święta pełen dom - ale ogłosiłem że taki huk nie jest dobry obecnie - to się pogniewali i będzie blisko rok jak się nie odzywają. Najlepiej doświadcza się smak łez na własnej skórze.