Ano, pora, pora. Bo i za oknem pogoda raczej wiosenna. Tyle, że słońca brak. A skoro go nie ma to i cebulki, i korzonki nie myślą jeszcze o wychylaniu się spod ziemi.
Nam zostaje oczekiwanie na dłuższy dzień i przygotowywanie się do doniczkowych wysiewów.
Nasionka już mam, doniczki stoją w pogotowiu, a i ziemia już się ogrzewa w woreczku. Czekam na dłuższy pobyt słońca na niebie.
A póki co celebruję końcówkę "Szczodrych Godów". Sylwestrowy wieczór i pierwszy dzień Nowego Roku przeznaczyłam na ucztę dla wnuków. Wszyscy, ile ich mam. do babci zawitali. Co prawda, w różnych godzinach, ale liczy się chęć i pamięć. Jeszcze tylko ostatnie świętowanie Trzech Króli, i można o ogrodzie już powoli myśleć.
A w moich myślach?
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie