Fajnie, że jednak byłaś, nawet jak są straty. Te piwonie drzewiaste, to jak hortensje ogrodowe, takie mimozy. W tym zwariowanym klimacie, to chyba pewniaki trzeba wybierać.
Poćwiczyłaś mięśnie i to się też liczy najbardziej. Wzejdą inne rośliny, ale wiem, że żal zawsze jest.
Te zawilce mam oj Jotki, wspaniale się wysiewają i uwielbiam je.
Hanuś, dziś ciepełko, oby transport był i na działkę cię zabrali, buziaki