Jolu, nijak było kłamać, słońce prosto w okno. Już drugi rok się męczymy, po wokół zwalają płytę cementowa-azbestową, zakładają nowe tynki, kurz leci drzwiami i oknami, a z deszczem wszystko płynie po balkonach. Mieli i u mnie robić naszą stronę, ale przesunęli na następny rok, oby.

Coś o jakimś mrozie słyszę, ide zajrzeć na prognozę. Oby nie. Te jeszcze w domu.

Haniu, dzięki za podanie sposobu przechowywania etykiet, właśnie to zrobiłam [marnował się pusty album]
Masz super rękę do wysiewów i do kwitnących w domu dalii i róż

Grażynko, nie ma za co, jak pomysł dobry, to warto upowszechniać. Ręka jak ręka, konieczność siedzenia w domu, zmusza do innego sposobu na odstres.

Dobrej nocy.

Haniu a co to za róża?

Dzień dobry Haniu
Czy wiesz może co może być przyczyną braku owoców i właściwie to nawet listków na borówkach? Mam takie 3 krzewy, które w zeszłm roku pieknie owocowały, w tym sterczą ledwo badylki (łodygi) i nawet listków tam nie uświadzysz. Pozostałe jakoś dają radę ale też bez szału. W ogóle jakos tak marnie w tym roku umnie z borówkami, czy to zimno, czy sucho?

Ta róża kupiona w markecie w czasie Swiąt. Miała 4 sadzonki w jednej doniczce,ale nie wszystkie przetrwały. Została jedna sadzonka. Mam drugą w pomarańczowym kolorze, ta zachowała wszystkie 4 sadzonki. Ale dopiero zabrała się za drugie kwitnienie. Obie pójdą do donicy do ogrodu. Teraz się męczą u mnie na parapecie. Nazwy nie było niestety. Produkt holenderski.

Jeja! Borówki jak kwitną u Ciebie to szok! Moje mają 1-2 gałązki hahaha

A stokrotki czemu suszysz? Na jakiś napar?

pozdrawiam serdecznie Haniu!

mikina34 napisał(a)

Dzień dobry Haniu
Czy wiesz może co może być przyczyną braku owoców i właściwie to nawet listków na borówkach? Mam takie 3 krzewy, które w zeszłm roku pieknie owocowały, w tym sterczą ledwo badylki (łodygi) i nawet listków tam nie uświadzysz. Pozostałe jakoś dają radę ale też bez szału. W ogóle jakos tak marnie w tym roku umnie z borówkami, czy to zimno, czy sucho?

.
Podejrzewam, że raczej sucho. Liście dopiero się u mnie rozwijają, najpierw kwiaty idą. A kwitły u Ciebie?
Trzeba lać. Za każdym Twoim pobytem trzeba pod jeden krzew dać tyle wody, żeby przesiąkła na 20 cm w głąb, przynajmniej. Co im dawałaś jeść z wiosny?

Stokrotki suszę na herbatkę, przeciwko skurczom mięśni i na odporność. Dodaję pokrzywę, miętę czasem rumianek, melisę, czasem kwiat lipy. Najlepiej przed snem.
Jak kwitną nagietki, to również można dołożyć, i kwiat krwawnika. Zbieram swoje ziółka z ogrodowej rabaty, i nie muszę kupować saszetek.

Haniu Twoja herbatka stokrotkowa przeciwko skurczom,na stawy też działa?

Mam borówki od jesieni,ale pączki kwiatowe obmarzły,tak mi sie wydawało a może za sucho miały,? podlewałam sporo

a tak odnośnie przymrozkow...
Haniu u mnie dzisiejszej nocy szlag trafił pomidory i wszystko to co wytykało już noski z ziemi ogórki ,fasolkę, listki winorośli- ale tylko te na dole ,w górze spoko.Dziś zimno i wietrznie mało łba nie urwie.Idę wlączyć ogrzewanie bo mi ręce zmarzły jak posiedziałam przy kompie.