Gosiaczku,jakie rarytaski? przeważnie starocie od lat te same, czasami od Was coś dostanę, to mi się trochę zmienia, no i ogrodowiskowe podpatrywanie czasami skutkuje, ale ja jestem oporna na zmiany. Na moim arze to mogę najwyżej kocyk rozłożyć. Uwarunkowania ogrodowe całkiem inne niż w przydomowym.
A w tym sezonie nawet zbytnio nie mam czym się chwalić, wszystko samopas rośnie w gęstwinie chwastów.
Ale dziękuję, że zaglądacie.
Petunie siałam, na wielkanoc, teraz zaczynają kwitnienie,ale pogoda nie dla nich, zbyt mokro.
Zuziu, miło Ciebie widzieć w moich progach! Truskawki, co je miałam kilka krzaczków, już skończyły produkcję, teraz będzie czas borówki, niech tylko słońce doświeca, a potem za miesiąc winogrona ze szklarni. I to wszystkie moje owoce. Ach, zapomniałam, że brzoskwinia za miesiąc też powinna mnie już częstować owocami. Nie jest źle. Ale najszybciej będzie cukinia, tez owoc. Ta już kwitnie, i ołówki za 2 -3 dni będa do zbioru. Bardzo się cieszę na ten okres, chociaż przy borówce to dłubanina jest.



Chyba ptaszora na maszt wsadzę, żeby szpaki i kosy odstraszał.