Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi 2017

Ogród Małej Mi 2017

Gruszka_na_w... 23:21, 23 sie 2017


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
pestka56 napisał(a)
Może zamiast wyrzucać teraz róże, powinnaś zanim je sadziłaś przemyśleć rzecz i nabyć odmiany odporne na czarną plamistość. Łatwiej by też było dbać o nie gdyby rosły na wydzielonej rabacie.

Swoją drogą ciekawi mnie kiedy wkurzą cię trawy ozdobne. Uważaj jakie odmiany sadzisz, bo większość po zimie rusza bardzo późno. Do połowy czerwca będziesz mieć łyso. Niektóre łatwo łapią rdzę. Gdy ostro pada, wylegają i wygląda to byle jak? Poza tym leżą wtedy na innych roślinach. Zimą są ozdobą do czasu, gdy śnieg je połamie. Może połamać nawet te związane. A wczesno wiosenne cięcie badyli to też spora praca i niezły śmietnik w ogrodzie.


U Ani trawy pięknie rosną już od dawna, więc z pewnością wie, co robi.
A co do odporności róż na choroby (popartej certyfikatami), to nie zawsze jest tak różowo jak to opisuje certyfikat. Moje Bonici mimo certyfikatu, łapią czarną plamistość. Okrywowe The Fairy mimo dużej mrozoodporności podmarzły. Żelazna New Dawn przemarzła całkowicie u Agani. Ich dobry stan zależy od tak wielu subtelnych warunków, że trzeba je rzeczywiście kochać, aby znieść tę ich chimeryczność.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Mala_Mi 00:24, 24 sie 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


U Ani trawy pięknie rosną już od dawna, więc z pewnością wie, co robi.
A co do odporności róż na choroby (popartej certyfikatami), to nie zawsze jest tak różowo jak to opisuje certyfikat. Moje Bonici mimo certyfikatu, łapią czarną plamistość. Okrywowe The Fairy mimo dużej mrozoodporności podmarzły. Żelazna New Dawn przemarzła całkowicie u Agani. Ich dobry stan zależy od tak wielu subtelnych warunków, że trzeba je rzeczywiście kochać, aby znieść tę ich chimeryczność.


Nic dodac.... nic ująć .. w samo sedno.
I trzeba mieć czas by ogarniać te chimeryczność. Mam spory ogród i trudno go ogarnąć na 2 rece. Na głowie mam nie tylko ogród. Względy praktyczne powodują ze nie ma sie serca do niektórych roślin. Ogólnie róże lubią moja glinę i rosną dobrze.. ale róża sama z siebie nie będzie okazała.
Miałam dziś gości.. i pytanie gdzie moja ta czy tamta róża... a je szlag trafił. Chociaż rosły bez problemu 5 lat.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 00:35, 24 sie 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
anek napisał(a)
Witaj Mała Mi!
Mam na imię Anka i też mieszkam na Podkarpaciu. Obecne miejsce zamieszkania jest naszym dziesiątym i mam nadzieję , że tak zostanie . Wcześniej to w samym Rzeszowie mieszkałam w czterech różnych miejscach.A tak w ogóle moje korzenie są na Roztoczu, ale powoli przyzwyczajam się do nowych okolic. Bardzo lubię podczytywać Twoje wątki i oglądać Twój ogród. Jesteś ciepłą osobą, bardzo pozytywnie Cię odbieram i może dlatego wpadłam się przywitać. Mam nadzieję, że się odważę i założę swój wątek, ale na razie jestem cykorem.

Nie pękaj.....
Zapraszam...dodam odwagi...
Tez sporo miejsc zamieszkania zaliczyłam..przy poprzednim ryczalam z bólu (szafa przygniotła noge przy kolejnej przeprowadzce)i mowiłam ze to koniec. . Na szczescie moje obietnice byly g. Warte.
Ciepla to jestem jak mam temperatute... ale nilo ze ktos mnie tak odbiera.
Uciekam do spania..na telefonie to nie pisanie.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 10:24, 24 sie 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
pestka56 napisał(a)
....



Ależ zakamuflowanych złośliwości w poście... fiu, fiu... prawie tyle co mojej złości na róże.. piękne nowe, a z czasem coraz gorsze...


Może zamiast wyrzucać teraz róże, powinnaś zanim je sadziłaś przemyśleć rzecz i nabyć odmiany odporne na czarną plamistość.


Jednym kryterium zakupu róż (z wyjątkiem pierwszych i te są akurat najlepsze) była odporność na choroby i mrozoodporność. Nie kupiłam ani jednej "kapryśnej". Jak obejrzysz moje rabaty to prawie wszystkie róże maja wydzielone rabaty. Nawet na zacytowanym zdjęciu.


Swoją drogą ciekawi mnie kiedy wkurzą cię trawy ozdobne. Uważaj jakie odmiany sadzisz, bo większość po zimie rusza bardzo późno. Do połowy czerwca będziesz mieć łyso. Niektóre łatwo łapią rdzę. Gdy ostro pada, wylegają i wygląda to byle jak? Poza tym leżą wtedy na innych roślinach. Zimą są ozdobą do czasu, gdy śnieg je połamie. Może połamać nawet te związane. A wczesno wiosenne cięcie badyli to też spora praca i niezły śmietnik w ogrodzie.


Trawy wszelkiej maści mam od początku ogrodniczkowania.. niby nie długo bo tylko 8 lat.. ale jest to na tyle długo by wybrać kilka typów, które nie denerwują. I by poznać ich wady i zalety o których piszesz. Potwierdzam, są trawy które potrafią wkurzyć i rozczarować. Do takich zaliczam kostrzewy, niektóre carexy. Ale z założenie je traktuje jako ozdobne w krótkim okresie życia.. nie jest to nasadzenie na całe życie. I są łatwe do wykopania w porównaniu do róż... nawet miskanty i rozplenice są łatwiejsze do wykopania od starego krzewu róży.

I kilka miejscówek różanych ... jak mam jeszcze bardziej je odizolować od reszty ogrodu to wolę wyciepać co do jednej. Niektóre foty archiwalne, bo w tym roku nie było co pokazywać.I wiele innych ale i tak przekroczyłam regulaminowe 4 .











____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 10:33, 24 sie 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Na resztę odpowiem jak się zrobi luźniej z czasem... ale czytam wszytko..

Sadźce odmiana BABY JOE ... mnożę .. podbiły moje serce.. nawet jak zrobiły psikusa i po 2 latach trzymania książkowej wysokości 80cm ..w tym roku strzeliły razy dwa!!!! Ale kwitną długo, stoją prosto bez podpierania.. są rewelacja.. i jak na razie nie widzę by je żarły opuchlaki




____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Monia81 10:52, 24 sie 2017


Dołączył: 14 lut 2017
Posty: 8810
Aniu ten sadziec prezentuje się super, on u Ciebie w słońcu rośnie, a w ogóle to pozdrawiam i buziaka zostawiam
____________________
Monika Monika-wymarzony sielankowy ogród
Gosiek33 18:08, 24 sie 2017


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14128
2 razy wyższy? Mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk natury, w tym roku zamawiam właśnie Baby Joe bo olbrzyma mam już
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
pestka56 01:29, 25 sie 2017


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5162
Nie usiłowałam być złośliwa. Pisałam na tablecie i starałam się krótko i szybko. Przepraszam, że taki wydźwięk złapało.

Ale powiedz, dlaczego po jednym paskudnym sezonie rezygnujesz z róż? Przyszły rok może będzie lepszy. Szkoda by mi było.
____________________
Kasia
Kindzia 08:49, 25 sie 2017


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Aniu...teraz tylko szybciorem, bo zaraz Cyśka mnie opanuje. Dziękujemy, bardzo. Pierogi pierwsza klasa (zeżarliśmy Ci z pół lodówy...ale takie dobre były...), ogród sam się broni, pierwsza klasa jest!!! Ty z eMusiem...jak zwykle - rewelacyjni.
Teraz tylko jedno, prześlę więcej, jak się ogarnę.



____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
sylwia_slomc... 12:14, 25 sie 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86011
pestka56 napisał(a)
Nie usiłowałam być złośliwa. Pisałam na tablecie i starałam się krótko i szybko. Przepraszam, że taki wydźwięk złapało.

Ale powiedz, dlaczego po jednym paskudnym sezonie rezygnujesz z róż? Przyszły rok może będzie lepszy. Szkoda by mi było.

Na pewno Ania ma podstawy do takich decyzji, a jeśli wie , że tak się zachowują to pewnie nie chce zarażać kolejnych bo ma też przepiękne egzemplarzeTaka decyzja nie przyszła z dnia na dzień. A ten sezon naprawdę jest trudny.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies