Gruszka_na_w...
23:21, 23 sie 2017

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
U Ani trawy pięknie rosną już od dawna, więc z pewnością wie, co robi.

A co do odporności róż na choroby (popartej certyfikatami), to nie zawsze jest tak różowo jak to opisuje certyfikat. Moje Bonici mimo certyfikatu, łapią czarną plamistość. Okrywowe The Fairy mimo dużej mrozoodporności podmarzły. Żelazna New Dawn przemarzła całkowicie u Agani. Ich dobry stan zależy od tak wielu subtelnych warunków, że trzeba je rzeczywiście kochać, aby znieść tę ich chimeryczność.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz