Kolejne dwie stówki poszły w kosmos.. a to i tak na moje mało.. jak policzę co już kupiłam to sama ćma mnie do tej pory rąbnęła na co najmniej 500zł.. a to jej drugi sezon u mnie.. szukam kulek cisowych.. wyjdzie taniej niż bukszpany.
A w warzywniku założę plantację cisów na obwódki.. ogród pora odświeżyć ..
Lejkowe pułapki mnie zachwycają. Lepowe niestety kurzą się dośc szybko i skuteczność z dnia na dzień spada. jestem zła na siebie, że trochę późno je powiesiłam, bo z 3 dni po wylocie. Po pierwszych 3 nocach byłam w szoku ile motyli ćmy nałapało się. Teraz już prawie nic, ale trochę jeszcze lata w nocy, po 23 zaczynają...lampa przy domu przyciąga...packa idzie w ruch. Mam nadzieję, że to samotne samice.
Tak, zakup pułapek jest kosztowny. Potem wystarczy tylko nowy feromon zakładać, a to koszt ok. 11zł za szt.
Oprysk na gąsienicę najskuteczniejszy jest póki są małe, ok. 2-3cm.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Tosiu w tym problem, że te tylko 11 zł za sztukę mnie dobije finansowo.. minimum pułapek jakie potrzebuję na ogród to jakbym nie liczyła to 10 szt, ale to naprawdę o połowę mniej niż potrzeba.
Pierwszy rzut gąsienic miałam już 19 kwietnia.. feromon działa od 4 do 6 tygodni.
Przy takim lecie jak w tym roku, pasuje pułapki rozwieszać już pod koniec marca. Nigdzie nie doczytałam ile czasu trwa wylęganie czyli czas od złożenia jaj do gąsienicy.Drugi rzut miałam pod koniec czerwca, a teraz zanosi się na trzeci..
Czyli będzie czwarty, chyba ze zima zacznie sie w październiku.
Zakładając tylko 10 pułapek, wymiana feromonu co 5 tygodni , to potrzebuję minimum 5 zmian.. to już w skali roku 500zł na same feromony. Do tego oprysk (bo pułapki nie zapobiegną pojawieniu się gąsienic), wymiana pułapek...
Zaobserwowałam u siebie, że w ogrodzie pojawiają się w różnych miejscach w rożnym okresie.. i ten rozrzut wylęgu wynosi ok 3 tygodnie!! U mnie pierwsze zaobserwowałam (te z drugiego rzutu co najmniej 2 tygodnie później niż sąsiadka 2 domy dalej, która mi modelowała, że ma całe rude bukszpany!!! 2 tygodnie to był czas w którym straciła ponad 30 kul!!!
I czasami dla jednych jest to tylko 11 zł, a dla innych to już całkiem dużo. Wszytko zależy od miejsca siedzenia.. a ogród to nie tylko bukszpany.
Ostatni rachunek za wodę (mam licznik na ogród) to prawie 600zł i nie podlewam, tylko czasami trawnik na części reprezentacyjnej i to co wisiało i zdychało na rabatach i było mi tego żal że padnie. nie mam nawadniania na rabatach.. niby też tylko... ale tych tylko to się zbiera.. odparowana wodę do oczka lałam, warzywnika nie podlewam, bo w tym roku z braku czasu nic nie posadziłam.. jedna cukinia, ale chyba sobie sama radzi.. nie wiem bo nie zaglądam, zarosła koprem i werbeną
I tak sobie liczę czas i pieniądze.. i niestety konieczna reorganizacja.. ... nie można zostać niewolnikiem ogrodu..
Wiem że da sie zrobić tak by był mniej czasochłonny ... i taki będzie.... nich tylko znajdę czas..
Kończe bo już koniec przerwy w pracy .. znów rozmyślenia..
Ha, widzisz, a już myślałam, że ja taka gapa i nie potrafię znaleźć nigdzie info o czasie inkubacji jaj. Trochę mi lepiej To nie gapowstwo, a brak info...obserwacji...nie wiem...
Bo fakt, nigdzie tego info nie ma.
Nie zmienia to faktu, że motyle wylatują na kilka zmian. Na jednym krzaku miałam poczwarki (buks kolorowy i łatwo było zauważyć), gąsienice po 5-7cm i maleńkie po 1-2. Nie trudno było wydedukować, że z tej jednej kulki będę miała trzy wyloty w odstępach...nie wiem...2-3 tygodnie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
W ramach ograniczania gatunków.. kupiłam sobie na poprawę nastroju dwa rodzaje zawilców Jeden piękny stoi w donicy już od dawna.. a teraz kolejne dwa będą stać do towarzystwa.. ale miejsce mam już upatrzone Troszkę muszę ograniczyć różowe jeżówki i białego bodziszka, bo go uwielbiają opuchlaki..
Powiększę plamę zawilców, tyle, że .. będą różne No bo jak tak od razu na ostro robić zmiany..
Te ślicznoty dostana towarzystwo.. rosną dobrze od kilku lat..