Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi 2017

Ogród Małej Mi 2017

Mala_Mi 08:17, 09 paź 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Katkak napisał(a)

To, że się o czymś nie pisze, nie znaczy, że tego nie ma. To jest forum o ogrodowe, więc o tym się w głównej mierze pisze.


Kasiu...nie chce juz polemizować na forum. Ogród to tez ogrodnik. I powinno sie pisać również o wszystkich problemach ogodnika.To jest całość. I tu akurat nie masz racji. Ja się wynoszę z forum ..nie mam czasu i na ogród i na forum. Jak się cos zmieni to wrócę a na razie wszystko mnie wkur. Nie jestem w stanie zachować standardow akceptowanych przez forum. Sposób wyrażania opinii przez Justyne jest może szorstki/ atakujący drugą stronę.... ale jak się wczytam o czym pisze to sie z nia zgadzam.

Jak cos sie podzieje w ogrodzie fajnego to wrzuce foto... ale na razie jestem w innej bajce....

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
inka74 08:57, 09 paź 2018


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Justynko, no niektóre osoby po prostu tak już chyba mają. I drobne aluzje do nich nie docierają.

Mnie jako właścicielkę małego ogrodu boli, jak się czyta post za postem, że mały ogród to pikuś i porady typu zerwij sama 200 metrów trawy, co to jest za areał przy moim tysiącu (kiedyś taką "dobrą radę" dostałam, ot tak po prostu bo gdzieś ktoś przeczytał, że się zastanawiam nad firmą zewnętrzną do założenia trawnika). Przepraszam, ale nadal mnie to wkurza jak sobie przypomnę. Szkoda tylko, że proponowała to osoba, której trawnik był zakładany przez wynajętą firmę. Mnie zakładanie od nowa zaledwie 200 metrów trawnika prawie na tamten świat wyprowadziło. A przecież to maleńki, tyciusieńki trawniczek. Zamarzyłam sobie trawnik dywanowy. Taka kropka nad i i dopełnienie zmian na rabatach. To też taki efekt ujemny działania O - dążenie do "doskonałości" w ogrodzie. Tylko co to znaczy? Teściu po zerwaniu 1 metra starego trawnika z mojej ciężkiej gliny a właściwie wyrywania chwastów wieloletnich, bo tylko to już tam rosło, dał sobie spokój i przestał komentować co mi tak wolno idzie. Uciekł i długo go nie było. Pojawił się dopiero jak w szpitalu wylądowałam. Dla mojego męża ogród to moja fanaberia i palcem w nim nie kiwnie. Więc jestem sama, nawet z ciężkimi pracami. Kilka ton wywiozłam darni ładując na taczkę i z taczki na przyczepkę. A z mojego małego ogrodu wywożę co 2 tygodnie po kilka do kilkunastu worków odpadów bo wszystko trzeba ciąć by utrzymać w ryzach po kilku latach jak się wszystko porozrastało. Więc lekko też nie jest.
Rozumiem Ani rozdrażnienie przy następnej "dobrej radzie jak dbać o jej ogród i co sadzić" jak czasu na podrapanie się brakuje. I zamiast cieszyć się ogrodem tylko się w nim haruje. Życie niestety weryfikuje nasze plany i nie zawsze to co kiedyś było możliwe teraz da się kontynuować.

Każdy z nas ma swój sposób i wizję na ogród i na pogodzenie różnych rzeczy. Uszanujmy to. Jeszcze raz Aniu tulę mocno. Gdybym była bliżej przyjechałabym pomóc choć na chwilę.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
ElzbietaFranka 09:13, 09 paź 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14724
eee_taam napisał(a)

Szkoda ze na tym forum troska o zdrowie i dobre samopoczucie nie jest tak silnie i mocno praktykowana ......a zamiast dbania o człowieka mocny i silny akcent kładzie sie na ratowanie zielonego ździebełka, ptaszka,kwiatka, kupy, żyjątek czy gadzin......


Miłość ślepa jest........☹☹☹☹☹☹☹









Justyna to napisze tez szczerze piszesz bzdury.
Kazdy w jakis sposob sie uzala nad swoim losem zdrowotnym i wspolczuje sie tej osobie.
Po drugie tutaj na forum sie pytamy ew doradzamy. To czy Ania wywozi zielsko czy nie to nie ma dla mnie znaczenia. Zrobi jak chce to jest jej problem.
Napisalam tylko co ja robie i co bym zrobila.
Starosc nie radosc i kazdy sobie tak ogrod urzadza jak mu wygodniej.
Inna sprawa, ze prowadzenie watku to pochlaniacz czasu.

Powodzenia
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
inka74 09:41, 09 paź 2018


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Mala_Mi napisał(a)


Ale fajny Muminek - wnuki masz bardzo udane. Takie chwile są bezcenne. Bardzo szybko mijają. Chyba pojadę w ten weekend gdzieś z synem zamiast sadzić tulipanów...
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
09:47, 09 paź 2018
inka74 napisał(a)
Justynko, no niektóre osoby po prostu tak już chyba mają. I drobne aluzje do nich nie docierają.



bo tu w ostatnim czasie brakuje ludziom poczucia humoru i dystansu do siebie


dla higieny osobistej i zmiany energii dzisiaj na wieczór udaje się na "Spotkanie z legendą - Gzegorz Ciechowski" kazdemu polecam wziecie udziału w jakieś rozrywce od czasu do czasu po takich imprezach zazwyczaj poczucie humoru wzrasta ...i człowiek ma inne postrzeganie świata i ludzi
09:51, 09 paź 2018
ElzbietaFranka napisał(a)




Justyna to napisze tez szczerze piszesz bzdury.
Kazdy w jakis sposob sie uzala nad swoim losem zdrowotnym i wspolczuje sie tej osobie.
Po drugie tutaj na forum sie pytamy ew doradzamy. To czy Ania wywozi zielsko czy nie to nie ma dla mnie znaczenia. Zrobi jak chce to jest jej problem.
Napisalam tylko co ja robie i co bym zrobila.
Starosc nie radosc i kazdy sobie tak ogrod urzadza jak mu wygodniej.
Inna sprawa, ze prowadzenie watku to pochlaniacz czasu.

Powodzenia


cos poczucie humoru niskie u ciebie

sugeuje wziac dwa oddechy i pousmiechac sie do siebie ....a najlepiej w lustrze ....i wyciszyc nerwy ...taka moja dobra rada
inka74 10:30, 09 paź 2018


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
eee_taam napisał(a)



bo tu w ostatnim czasie brakuje ludziom poczucia humoru i dystansu do siebie


dla higieny osobistej i zmiany energii dzisiaj na wieczór udaje się na "Spotkanie z legendą - Gzegorz Ciechowski" kazdemu polecam wziecie udziału w jakieś rozrywce od czasu do czasu po takich imprezach zazwyczaj poczucie humoru wzrasta ...i człowiek ma inne postrzeganie świata i ludzi
ja byłam z mężem na Klerze. Od bardzo dawna w ciszy nie wychodziłam z seansu w kinie.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
10:33, 09 paź 2018
inka74 napisał(a)
ja byłam z mężem na Klerze. Od bardzo dawna w ciszy nie wychodziłam z seansu w kinie.


na to tez mam plan ...widziałam zajawkę ... i to

hmmm

https://www.youtube.com/watch?v=rierR_4Kg5Q

ciekawe to wszytsko jest ...i wymaga wielu przemysleń
Pszczelarnia 10:50, 09 paź 2018


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Mala_Mi napisał(a)


Niestety mam plagę ślimaków nagusów i nikt mnie nie przekona do zakładania kompostownika tak wielkiego jak mi jest potrzebny.
Mam tez za dużo trawy, która się fatalnie kompostuje.
Mam sąsiadów i ślimaki jak i gnijąca trawa w ogromnej ilości
Nie mam siły do przerzucania kompostu...


Ania, znam Twoją sytuację ślimakowo-trawiastą.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Hogata 12:01, 09 paź 2018


Dołączył: 03 sie 2012
Posty: 1988
Podziwiam cię Anka za to jaką jesteś osobą pracowita, zaradna, szczera... i można wymieniać więcej.
Wiem ile czasu zabiera prowadzenie wątku i dlatego praktycznie z niego zrezygnowałam, wiem ile czasu wymaga ogród i robię w nim na tyle na ile mi starcza sił i czasu. Praca, dom, dzieci... trzeba czasem z czegoś zrezygnować żeby było "coś".

Jesteś super i tak trzymaj.

PS. Moje chłopaki cały czas Cię pamiętają, mówią ta fajna ciocia. Czasem pytają, kiedy pojedziemy, ale znowu "czas"...
____________________
Agata Zielona odskocznia , Projekt
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies