Najpierw coś miłego.. Fiordy jedzą z ręki.. Muminek już się ich nie boi.. a są prawie jak on

W lany poniedziałek ogród podlany.. szkoda, że wczoraj deszcz nie popadał lub nie było podlewania, to może przymrozek (a raczej mróz) by mniejsze szkody zrobił..

Nie mogę się nie uśmiechnąć do tych zdjęć
U mnie mrozu narazie nie było, ale to jeszcze nie koniec zimy.
Pozdrawiam jeszcze świątecznie

sliczne Muminki. Mrozu chyba nie miałas bo tulipany do pionu stoją a u mnie wszystkie scięłam bo pokotem lezały, tulipany przeżyję ale tak samo leżą martagony te wyższe , niższe sie jeszcze trzymają ale 4 nocy mrozu pewnie nie wytrzymają.

Piwonie bylinowe (te stare odmiany były najsolidniejsze) i tulipany leżały aż głowami na ziemi, były całe jakby ze szkła.. serce się ściskało.... śnieg rośliny opatuli i szkody nie zrobi tak wielkiej jak kilka stopni mrozu w pogodną noc.. upierdutało dużo.. ale melduję, że Kiku wygląda dobrze Bardziej jej szkodzi wysoka temperatura niż niska..

Piwonie i tulipany w większości pod koniec dnia się mniej więcej wyprostowały..

Wygląd piwonii


To te, sprzed tygodnia foto i są jeszcze mniejsze.

Bogdzia napisał(a)

sliczne Muminki. Mrozu chyba nie miałas bo tulipany do pionu stoją a u mnie wszystkie scięłam bo pokotem lezały, tulipany przeżyję ale tak samo leżą martagony te wyższe , niższe sie jeszcze trzymają ale 4 nocy mrozu pewnie nie wytrzymają.

Martagony też leżą, szachownice..

To foto o godzinie 9..

I foto wczorajsze i dzisiejsze.. dzisiejsze robione ok. 16

Stan magnolii.. liczę na trochę koloru tego co było jeszcze w ścisłych pąkach, to co był o częściowo rozwinięte ma też kolor... ale nie oczekiwany przeze mnie.. Dobrze, ze nie było ciepło to jest jeszcze trochę pąków.. czekam na 4 magnolie... a może już nie czekam.. szału nie będzie


Serduszki się nie podniosły I nie podniosą..


Grujecznik jesienią kaprysi, ale wiosna zachwycał.. czas przeszły, jest czarny Zostało się z 30% listków.. liczę że urosna nwoe.. ale to trzeba poczekać. Młode przyrosty szlag trafił..



Aktinidia też zmrożona i wiele innych.. mam nadzieję, że przyrodzie się popieprzyło i jest to już Zimna Zośka.. nawet wszystkiego potem nie oglądałam, bo po co psuć sobie święta.. czasu i pogody nie cofnę

Od cioci Gosi Odporne na mróz..



Żagwiny też odporne..

Myślałam że wczesniejsze zdjecia sa dzisiejsze i ,mróz Cie ominął. U mnie piwonie te większe tez takie jak Twoje , gałęziami dzis pól dnia okrywałam ale czy to ma sens?? Wczoraj martagonów nie okryłam bo za wysokie były a dzis leżące bez problemu , moze choc cebule by się utrzymały.U mnie było -2 jak szłam spac o 11, rano juz koło zera ale i tak ogród w stanie opłakanym , mam dosc tych nerwów.

Sliczne te pierwiosnki od Gosi. , chłopaków nie rozróżniam jak na zdjeciu jest jeden