Piotr_ napisał(a)

I kotki są u mnie 6 jest i wszytko rano pod nogami czeka na jedzenie do tego pies i tak samo jak u cb ich uczta wygląda

Biedne te żyjątka zimą.. nie tylko ludziom trudniej zimą..

mikina34 napisał(a)

Padłam dobrze, że humor chociaż Ci dopisuje
Pozdrawiam ciepło

Humor nawet czarny jest doskonałym wentylem bezpieczeństwa

Ludzie za tydzień święta... dociera to do mnie pomału.. tak jak i to, że storczyków nie podlewałam 2 miesiące i 3 dni.... nie ogarniam... skleroza .. zmęczenie materiału... a poza tym już mnie denerwują.. pora na zmianę dekoracji

Wyciepanie nadmiaru "krzaków" pomogło wizualnie latem, ale teraz zimą jest gorzej.. wyszłam dziś do ogrodu... pierwszy raz od 2 tygodni.. zobaczyć co tam słychać .. a tam nieschowane i nie umyte filtry oczka leża .. czekam na odwilż, bo nie wydłubię ich Ot ogrodnik mimo woli...

Ale w bieli ogród zawsze wygląda ładnie ... nawet jak bez nadmiaru krzaków

Magda70 napisał(a)

No ty to masz szczęście!

Tak mam, bo głównie to urzędują u sąsiadki.. taka dobra dusza z niej.. dokarmia i daje schron w budynkach gospodarczych. Dlatego nie widziałam do tej pory młodych.
Ale tak czy siak szukamy im domku.

anabuko1 napisał(a)

WAW!!
Ale masz kotów a kotków!
Ja mam jedną i wystarczy

Mi też jedna wystarczy ... zajmuje i tak pół biurka że nie ma gdzie pracować

I moja zima... do świąt może poleży.. oby.. bo coś mrucza o ociepleniu

Bogdzia napisał(a)

No to masz prawie taka kociarnię jak u mnie ale młode jak dorosną to matka wygoni na inny teren.

Zobaczymy co będzie..

Moje pierwsze rdzą malowane.. mam już kilka lat (z 6??), jeszcze przed modą na rdzę sobie zrobiłam.. miało być więcej, ale czasu brakło Miałam taki plan... na biznes.. ale się spóźniłam...jak zwykle

Piękna ta róża. Szkoda, że czasu zabrakło na więcej. Może do emerytury kiedyś w ten sposób dorabiać będziesz plan B taki jakby państwo znowu coś namodziło. Ja bym była chętna na takie cuda.
Ogród w zimie ma swój urok. Ja tam nadal widzę gęstwinę ale inaczej odbiera się rzeczywistość i zdjęcia. Ja dopiero tydzień temu zakończyłam zbieranie gratów ze ścieżek. Jakiś krótki ten rok był. Ciągle gdzieś w biegu. Oby następny lepszy.

u mnie też jest jedna róża przeniesiona ze starego ogrodu i ostatnio ją znalazłem w garażu i tez jest w ogrodzie

Ciut luźniejszego czasu dla Ciebie, żebyś nie miała wrażenia, że jesteś w czarnej otchłani.

Wesołych rodzinnych świąt w zdrowiu i pomyślności na przyszły rok i nie tylko.

Biel uwydatnia znakomicie rysunek gałęzi. Dopiero wtedy można dokładnie zauważyć jego misterny plan.