Och, wiele zrobiłaś,jak na tak mało czasu. Chyba zapinkałaś jak perszing z lewej flanki na prawą. A z chłopakami tak jest. Czasami nawet podpala sobie spodnie bawiąc się zapalniczką. U wnuczki ostatnio był potop w mieszkaniu, i winnych nie było kto odkrecił kranm zatkał odpływ, i kąpał zwierzątka. Oczy i uszy naokoło głowy. Całe moje szczęśie , że to już za mną. Teraz nastolatkami już rodzice niech się martwią.

I tego Tobie życzę, Pomocy tak, ale nie kierowanie ich na właściwqe ścieżki. I tak nie posłuchają, szkoda gadania. Przecież, babciu, jesteś beton.
I z uśmiechem dodadzą, że beton to podstawa.

Pięknie ci wszystko kwitnie, ależ masz tych ciemierników, cudne!
Rybki też zdrowo przezimowały, jakie kolorowe!
Miłej niedzieli!

No ciemierniki super, domek chłopaków bajkowy!
I jaki strumień wspaniały powstaje - będzie pieknie!

Ciemierniki masz śliczniaste My w tamtym sezonie basenu nie rozłożyliśmy, mąż miał go serdecznie dość. Dzięki temu dzieciaki mają super piaskownicę. Wciąż w niej grzebią. A jak chcieliśmy latem się ochłodzić rozstawiałam spryskiwacze albo jechaliśmy nad zalew do Michałowa (podejrzewam, że jeszcze możesz pamiętać tą mieścinę ) W tym roku chyba też basenu nie będziemy rozstawiać.

Za moich czasów tam stawów kąpielowych nie było.. my urzędowaliśmy na żwirowni lub Dojlidach. Albo Augustów , Wasilków.

Dziś pora by była na narty .. dostawa białego trwa w najlepsze ..