no widzisz ja ostanio kupiłam rozplenicę Vertigo i w pośpiechu wrzuciłam do auta, po drodze sie poprzewracała i połamała. na razie wygląda kiepsko ale ona rosnie bardzo szybko więc licze że zaniedługo to co połaman ebędzie zakryte nowymi przyrostami.
A tu sprawa wygląda smutno trzymam kciuki mocno za powodzenie akcji ratunkowej.

Dokładnie rok temu robiła te zdjęcia. A dziś? W parku prawie tak samo. Ale oszałamia mnie ten wybuch witalności, zieleni i kwiatów do tego stopnia, że nie zawsze zabieram na spacer aparat. To jest tak niesamowite wrażenie, że trudno je wyrazić obrazami i słowami. To trzeba przeżyć. Zaprawdę niejedną wiosnę mam za sobą, ale ta jest wyjątkowa.

Tawuła


Jarzębina



Śnieżne kule czyli kaliny




Rozmazany złotokap


Słoneczne derenie


A to kwiaty berberysu (naprawdę dość śmierdzą)


Dwa niezydentyfikowane osobniki w trawie


A na koniec zapowiedź nocy

Spieszę donieść, że połamane cukinie stopniowo dochodzą do siebie.
W moim mini ogrodzie zadziwiają czosnki. Nie wyobrażałam sobie, że mogą mieć tak długie pędy kwiatowe. Rosną ukryte między krzewami, aby nie było widać ich żółtawych liści. Czosnkowe kule wdzięcznie kołyszą się na wietrze.









Późne tulipany kwitną w najlepsze.







Przekwitające też potrafią być piękne

I kilka widoków bardziej ogólnych, bo przecież ogród to nie pojedyncze rośliny, nawet najpiękniejsze i najdroższe.

Oczywiście ogród, mój ogród również poddawany jest ciągłej metamorfozie. Bo mój ogród to ogrodowa dekonstrukcja.

Okolice kompostownika.



Rabata "kulkowa" ma już parę lat. Kule wyprowadzałam po 2-3 latach od zasadzenia bukszpanów. Teraz wymagają przycięcia (czekam do czerwca).



Zwisły jałowiec. W tle szpaler z żywotników posadzonych po łuku. Ma wydzielić strefę wejściową i osłonić od sąsiedztwa.



Rabata pod świerkiem





a obok "skalniak". Mam nadzieję, że nie sprawia wrażenia "kupy kamieni". Miał być w stylu japońskim (czyli minimalistyczny).



Pojawiły się trawy. Posadziłam między nie sadzonki cynii. Zobaczymy co s tego wyniknie.



Bez kupiłam go chyba dla jego poskręcanych gałęzi.



"Sweterek" na podpórce przetrwał zimę.



Zeszłoroczny nabytek - grujecznik japoński. Muszę dbać o niego szczególnie, bo jednak gleba jak na jego wymagania jest zbyt przepuszczalna.



W warzywniku nie mam wydzielonych grządek. Tu obowiązuje maksymalne wykorzystanie miejsca.

Fatalna przygoda z cukinią, ale ona sobie radę da, tylko pewnie trochę później będzie miała te owoce. Ty stłukłaś cukinie a ja doniczkę z trawą cytrynową. Jakaś taka ona mało rosnąca jest, muszę obfocić i wstawić zdjęcia do naszego kącika eksperymentalnego.
Bardzo mi się podobają okolice kompostownika, ja u siebie przerabiać będę i zagospodarowywać, to już będzie ostatnia większa robota w ostatniej zaniedbanej części w ogrodzie z mieleniem ziemi, itp.
Grujecznik też chciałam mieć, ale nie było go w szkółce.

Zgadzam się z Tobą Ewo, że tegoroczna wiosna wynagradza z nawiązką czas oczekiwania i teraz jest naprawdę oszałamiająco od zieleni, kwiatów i aromatów. Piękna kalina i czosnki, które bardzo lubię.

Ewuniu zobacz :



...okazało się, że te same tulipany posadziłam u siebie Ale numer

Wszystko sie poprzesuwało i wczesne kwiaty kwitną razemz tymi późniejszymi. Ale to u Was. U nas tak zimno że ledwo bzy rozkwitły, a czosnki jeszcze nie. W zasadzie takie temperatury to tu panują i w grudniu.

Święte słowa Ewa na temat tego co powinno być wiosna a jest na dobrą sprawę czymś między zimą a jesienią. Fuj!
Ale ja tu z pytaniem przyszłam do właścicielki wątku, też akurat Ewy
Ewo, znalazłam w wątku o dereniach Twój post o nich. Chcę dla koloru posadzić jednego derenia elegantissima albo sibirica, tylko nigdzie nie mogę znaleźć konkretnych informacji czym one się różnią. A ja potrzebuję w miarę obszerny krzak - tak ze 2m szerokości i podobnie wysoki - tak 2-2,5m. Który Twoim zdaniem będzie lepszy? Chcę go wsadzić jako jasną plamę między intensywną zieleń buków i ma zasłonić domek na narzędzia, żeby z domu nie rzucał sie tak w oczy. Masz dla mnie jakąś światłą radę?
pozdrawiam serdezznie

kaisog1 napisał(a)

Ewuniu zobacz :



...okazało się, że te same tulipany posadziłam u siebie Ale numer