Tarcia
powiem Ci ,że mam tyle różnych ptaszków , żabek ,jaszczurek ,biedronek i inne robale też -typu opuchlaki ,ślimaki,czy mrówki .....
nie stosuję chemii jedynie na buksy lepinox ,albo mospilan ....
cieszą mnie ptaszki -bo we wcześniejszych latach było ich mało ,a teraz codziennie mogę obserwować ich igraszki ( ale oczywiście nie mam wtedy aparatu ze sobą )
wyczytałam ,że ładnie poszalałaś wekendowo ..... ja też mam już prawie wszystkie doniczki posadzone -zostały mi cebule jeszcze -ale nie mam ich dużo -może jeszcze dokupię
Przyłapałaś mnie na gorącym uczynku hihihi
Przyznaje ,że nie zawsze czytam .
Ale każdą fotkę obserwuje hihihi
I komentuje
A ,że na forum dużo się dzieje...
....sama rozumiesz hihihi.
Co do kamieni byłam ciekawa
Bo wyrzucam stopniowo " szmatki"
I na chwilę obecną nic nie mam
Kora też u mnie nie zdała egzaminu
( rosną chwasty )
Madzia jesienia zawsze mam takie spiecie sie zeby wszystko skonczyc w terminie. Długo nie robilam nic w ogrodzie, roslinki staly i czekaly w donicach na zryw, na szczescie juz moga spokojnie rosnac, zostaly cebulki i jakies niedobitki, ogarne w kilka godzin. Planuje jeszcze pomalowac kolumny betonowe przy furtce i bramie wjazdowej, pierwotnie byly czarne ale po 3 latach kolor zblakł i malo estetycznie to wyglada. Kupilam impregnat do betonu barwiący, czeka na zmiłowanie od kwietnia. I tez w tym sezonie nie uzywalam chemii w ogrodzie, nie mam bukszpanow wiec o jeden klopot mniej. z mszyca (tej bylo najwiecej) i welnowcami rozprawily sie biedronki i osy. jedynie co mnie martwi to maczliki. niestety tych mam sporo
Ania .....rozumiem .....ja jednak staram się czytać ,żeby wiedzieć ,co w moich ulubionych się dzieje ....przez to nie zawsze napiszę ,bo zanim doczytam ileś tam stron ,to już sama nie wiem ,co chciałam pisać
odnośnie kory .....
jak jest dobrze wyplewione i gruba warstwa kory ,to ja mam bardzo mało plewienia -na niektórych rabatach plewiłam w tym sezonie może ze 2 razy i to naprawdę niewielkie ilości chwastów
a tam ,gdzie tej kory jest mało ( bo wiecznie przerabiałam i przesadzałam ,to chwasty wyłażą i to aż za bardzo ....)......... dlatego marzy mi się znowu zamówić całe auto kory i podosypywać ,tam ,gdzie mi jej brak
może po wypłacie
Tarcia też tak mam .......zawsze mam jakiś taki plan ,co chcę wykonać ,i raczej staram się tak zrobić ,bo pózniej sama się wkurzam na siebie ,że zostawione burdello....
Ty masz jeszcze trochę planów -ale już faktycznie coraz mniej ....ja najbardziej nie lubię ,jak mi zostają rośliny w doniczkach nie posadzone -bo zapominam je podlewać ,pózniej marnieją i nie zawsze chcą odbić się od dna ....
mączliki .....nie wiem ,czy dobrze kojarzę ,ale woda z mlekiem ma na nie pomagać ?
kurczę ....nie wiem ....na mszyce to robiłam coś z płynem do garów -musiałabym poszukać ,bo gdzieś sobie zapisałam takie naturalne opryski .....tylko gdzie hmm
...ja też miałam długi czas nic nie robienia ......a teraz powiedzmy ,że ten etap ,który chciałam zrobić -to zrobiłam ....jeszcze zostało wiele pracy na przyszły sezon( to cały czas mowa o nowej części ) bo na starej już jest dobrze ( przynajmniej do wiosny )
na przyszły sezon -
1.chciałabym jeszcze ze 4 skrzynie- na warzywa ,kwiat cięty ,jako rozsadnik...
2 .szklarenka lub foliak w wersji oszczędniejszej
3. poszerzyć rabaty na nowej
4. zrobić 2 rabaty przy wiacie ( wiata też w planach na razie )
5 ,dopieścić część warzywno-owocową -ścieżki ,pergole itp....
Cześć Madziu,
po cichu podczytuję Twój wątek- jestem cały czas na bieżąco, zarówno z obrazkami, jak i treścią, choć z rzadka coś dopisuję
Dla mnie 2020 pod znakiem pielenia upłynął Braki w korze uzupełniasz jeszcze przed zimą, czy na wiosnę dopiero?
Chciałam jeszcze zapytać o współżycie psiaka z cisami. Nie bałaś się, że odgryzie i się zatruje? Ja planowałam krótki odcinek żywopłotu z cisów, ale odkąd mamy szczeniaka- czyli już cały tydzień zastanawiam się nad zmianą koncepcji...
Czytam o planach i o sadzeniu...ja miałam wszystko posadzone już do dzisiaj.....bo dziś jak głupia dokupiłam sobie cebulowych no i będzie sadzenie od nowa