O mamo, u Ciebie jak zwykle coś się dzieje i tym razem to duże coś . A psica jaka zadowolona .
Zazdroszczę Ci napędu, ja dłubię i dłubię na tyłach i końca nie widać...
Gosiu trawy uwielbiam teraz rosną w oczach ….mam tylko obawy ,czy nadal będę je lubić ,jak trzeba będzie je dzielić
a ostatnia fotka to już w końcu skończona rabata-....mam nadzieję ….
co prawda ,jeszcze muszę z niej przesadzić niebieskie iryski ,bo mi kolorystycznie do koncepcji nie pasują ale to dopiero jak przekwitną ,bo teraz mi ich szkoda
tam ma być żółty ,brąz ,pomarańcz i biały tylko
Aniu dziękuję bardzooo
dziś za to cały dzień odpoczynek,bo po wczorajszym dniu wszystko jeszcze i dziś bolało
z tą huśtawką -to krążę i sama nie wiem ,gdzie ją dać ….wielkie to.to ...poduchy trzeba chować ….a żal oddać ,bo całkiem przyjemnie się na niej buja
dziś już pewnie nie zdążę zajrzeć do Ciebie ,ale jutro z kawką zawitam
Gosiu już dawno powiększony ,ale jakoś nie było chęci na działania
przede wszystkim brakowało ogrodzenia z przodu ….teraz w końcu jest ,to i mobilizacja się znalazła -pies ma raj …..tylko roboty przybyło
na skalniaku już busz jest
a berberysy w końcu znalazły odpowiednią miejscówkę -tam teraz je lubię
wiśnie też dostały swój zakątek -2 prawie korzeni nie miały ,więc nie wiem ,czy będą żyć ….
padam ….….. jutro poodpowiadam dalej ,bo dziś leniłam się i dużo fotek nacykałam -takich w stylu same ładne kadry ...ładna pogoda sprzyjała foceniu
dobrej nocki