Na tej macierzance to i ja w zeszłym roku oko zawiesiłam. Chyba była przy schodach. Może kiedyś wpadnę po sadzonki bo piękna odmiana. Chyba że zdradzisz gdzie kupiłaś i jak się nazywa.
niektóre mają przyrosty ,a niektóre nie i w dodatku są żółte ...na razie wymieniłam 9 sztuk -wymieniłam te ,co nie miały korzeni zupełnie …
jeszcze widzę ,że z 10 jest słabych ,ale na razie podlewam magiczną siłą i czekam na poprawę ….
Ula wpadaj na kawę i macierzankę numer masz do mnie ?
Tak czytam i czytam..i myślę..mój eM ma podobnie niestety bakcyla nie chwycił..szkoda mi,bo fajnie w ogrodzie razem w ziemi pogrzebac..ale cóż..
Siedzę w tym Twoim ogrodzie i analizuję dlaczego tak bardzo mi sie podoba..nie żeby zazdrość jakowas ( Panie Boziu broń ) tylko,żeby znaleźć ten klucz..i myšlę,że znalazłam dużo rošlin o limonkowych liściach, czerwień i biel..no..to chyba też moje kolory
Masz piękne te brzozki , jak urosną to będzie magia choć i tak małe nie są..i ciekawa jestem strasznie jak szybko się karmnik rozrasta , o ile dobrze go zidentyfikowałam między plytkami
Ściskam , wzdycham dalej buziole
Ela dziękuję Kochana za tyle miłych słów ....powiem Ci ,żeby znaleźć swój styl ,to naprawdę trzeba wiele razy przesadzać hihi
między płytami jest macierzanka karmnik mam -ale jakoś marnie rośnie
żebyś nie myślała ,że już tak pięknie i tip -top -patrz jak nowa część wygląda
skończyłam walkę z perzem -kilka dni ciężkiej harówy -ręce bolą ,a teraz jeszcze trzeba te wykopane grudy pomielić ,wygrabić ,wybrać kłącza …...ale się ciesze ,że walkę z tym dziadostwem mam za sobą ......teraz potrzebuję z 50 worków kory wrrr
i na zakończenie w zachodzącym słońcu teoretycznie skończona część
Buziaki