To masz pewnie wyjściowo przyzwoitą ziemię. U mnie bez stałego dokładania jest słabo, naprawdę. Same liście i kora nie dadzą rady. No może za kilkanaście lat...
Cieszę się, że Ci się podoba. Miskanta w takim razie jutro posadzę Ma być już coraz lepiej z pogodą, bo wczoraj i dziś wychodziłam tylko tyle, ile musiałam, brrr.
A co trenowałaś?
Zostało mi jeszcze różności zdjęciowych z rana, to wrzucam póki aktualne
Rabatka frontowa po dużym liftingu nie zachwyca. Ale wierzę w jej wiosenny potencjał
Na wieczną rzeczy pamiątkę - ostatnie chwile oponki w tym miejscu Przerzucam ją na drzewa przy boisku, a tu stanie źródełko miłości, haha Jak stanie, to Wam pokażę