Kasia_CS
13:58, 16 lip 2021

Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
O no dobrze, że temat się pojawił i jak chłopaki stoją w tej kwestii- w tym roku póki co zamierzam iść z Kubą na badanie predyspozycji do szkoły muzycznej, którą kończyłam - bo ja to bym chciała bardzo, żeby taką przygodę przeżył, jaką jest szkoła muzyczna. Ja w swojej poznałam mężą
Kuba jakieś chęci wykazuje, więc moze za rok bysmy cos podziałali.
Dla rodzica dodatkowa szkoła popoludniowa jest meeega wyzwaniem - widzę to dopiero jak mam własne dzieci, które może nie mają jakichś zajęć dodatkowych póki co (poza Kuby angielskim, logopedą), ale zaczyna się robić wyzwanie. To już by była naprawdę wyższa szkoła jazdy. Podziwiam Cię Agata, że Ty taką muzyczną gromadę ogarniałaś... Ale jeśli będą chęci i dziecka, to jestem mocno za.

Dla rodzica dodatkowa szkoła popoludniowa jest meeega wyzwaniem - widzę to dopiero jak mam własne dzieci, które może nie mają jakichś zajęć dodatkowych póki co (poza Kuby angielskim, logopedą), ale zaczyna się robić wyzwanie. To już by była naprawdę wyższa szkoła jazdy. Podziwiam Cię Agata, że Ty taką muzyczną gromadę ogarniałaś... Ale jeśli będą chęci i dziecka, to jestem mocno za.
____________________
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika
Ogródek Kasi - początkującego ogrodnika kawałek trawnika