Ja też popiera koszenie takich nieużytków, ale niektóre łączki można by oszczędzić.
Ja znam ludzi w Bieszczadach, którzy koszą swoje pola tylko by dotacje z UE dostać.
Może zapytaj w gminie czy takie przepisy mają, u nas wychodzi taka gminna gazetka i tam nawet o tym piszą.
Nie rozłazi, ale mocno się rozsiewa. Po przekwitnięciu chyba w lipcu/ sierpniu ścinam prawie do zera i szybko odbija. Mam sporo siewek więc jak ktoś chętny to oddam.
Kolce ma zwykła, ta odmianowa 'Sunburst' jest bezkolcowa. U mnie na czterech sztukach, które mam od 10 lat ani jednego kolca nie ma.
To tak jak np. z sosnami, słowo sosna to nie zawsze taki samo ma znaczenie.
Zwykła sosna a odmianowa to nie to samo.
A ja nawet myślałam, że sobie naparstnice czy inne kwiatki porozsiewam tam gdzie często na spacery chodzę wzdłuż ścieżek. Widziałam w Anglii jak wzdłuż takiej ścieżki rowerowej, która jechaliśmy rosły naparstnice i inne kwiatki. Super to wyglądało
Są nawet gotowe mieszanki na takie łąki kwietne.
Zgadza się , widziałam na żywo. Straszny widok.
Kolce ma zwykła, ta odmianowa 'Sunburst' jest bezkolcowa. U mnie na czterech sztukach, które mam od 10 lat ani jednego kolca nie ma.
Kolce ma zwykła, ta odmianowa 'Sunburst' jest bezkolcowa. U mnie na czterech sztukach, które mam od 10 lat ani jednego kolca nie ma.
Też widziałam na żywo tą zwykłą i widok rzeczywiście straszny. Robi tym odmianowym złą renomę, bo każdy słyszy tylko glediczja, a to tak jak z każdym drzewem - sosna sośnie nie równa, czy buk bukowi
Witaj Iwonko,
Tez lubię ta zmienność w ogrodzie.
Uczę się ciągle i eksperymentuję z połączeniami. Nie zawsze stosuje takie typowe i oczywiste i popularne na o - nieraz coś mi z tego wychodzi
Na zdjęciu to magnolia, która była królowa tej rabaty na początku kwietnia