Urszulla napisał(a)

Zaglądnęłam na te bajecznie kolorowe fotki. Kamienne dodatki pasują u Was w nieograniczonej ilości. Zmykam niestety

Dobrze, że choć na chwilkę wpadłaś Ale rozumie też mam podobnie
Tez na razie zmykam

Kokesz napisał(a)

Anitko, poszerzyłam rabatę, mogłabyś zerknąć fachowym okiem i cóś podpowiedzieć, z góry dziękuję

Reniu byłam i nawet coś naskrobałam, ale fachowych oczek niestety nie mam

Dwa tygodnie temu pojechaliśmy w moje rodzinne strony - Bieszczady. Pogoda w tym roku pozwolił oprócz odwiedzenia grobów zaliczyć spacer "starymi ścieżkami" z dala od turystycznych szlaków. Choć wiele się zmieniło. Niektóre ścieżki mocną pozarastane a inne nie istnieją. Aż trudno wyobrazić sobie, że jako dziecko chodziłam tędy "suchą nogą" po krowy, do siana czy zbierać różne dary lasu. Klika lat temu sprowadzono tu bobry i nie do wiary jak zmienił się krajobraz. Fajna wycieczka, tylko wszyscy nas straszyli niedźwiedziami i wilkami. Miejscowi boją się teraz chodzić do lasu, a tu odważni " miastowi" przyjechali


Pracowite stworzenia

Kwitły niezapominajki na łące.


I dziwne grzyby spotkaliśmy - okratka australijskiego. Niesamowity.



I eM zostawił straszaka dla innych na ścieżce

Super ośmiorniczka z tego okratka.

Anitka napisał(a)

...Ja już się na takie cudo nie piszę

Zmartwiłaś mnie... Wychodzi na to, że przy szklarni zostaje szkło.

Lubię takie klimaty. Mnie miejscowi straszyli wilkami i niedźwiedziem 50 km na południe od Rzeszowa.

Fajna wycieczkę miałaś po rodzinnych stronach Świetny ten grzyb
Wilki i niedźwiedzie maja rozległe tereny łowieckie, a że ich więcej, a opinię mają jaką mają to się ludzie boją.
Ale miśki to już chyba śpia nie? A może jeszcze za ciepło....

Fajne te grzyby, jak ośmiornice

Piękne widoki.
Natura zmieniona przez bobry ciekawa, a znając z czasów dziecięcych to już na pewno magia.
czyli wychodzi na to że psina porządku w ogrodzie pilnuje

anka_ napisał(a)

Super ośmiorniczka z tego okratka.

Zmartwiłaś mnie... Wychodzi na to, że przy szklarni zostaje szkło.

Chyba, że są jakieś wersje porządniejsze z grubszym poliwęglanem, ale ja już w to nie wchodzą. Choć eM coś duma o wymianie tym elementów na nowy poliwęglan. Pożyjemy - zobaczymy