Anitka napisał(a)

Aga postawisz dużą doniczkę z otworami w dnie w garażu lub piwnicy i zamiast z resztkami do kompostownika biegać do do nich w zimie.

Serio to takie proste? nie wychodzą? Wystarczą mi gigant pająki w garażu..

abiko napisał(a)

Serio to takie proste? nie wychodzą? Wystarczą mi gigant pająki w garażu..

Też mam takie pająki giganty i nie wchodzą sobie w drogę

Teraz mam tą ścianę do ogarnięcia. Jak eM przykręci płytę osb to nie będzie odwrotu. Na razie zbieram różne różności. Mchu dużo potrzebuje.

Muszę jeszcze jakoś fajnie zagospodarować miejsce na nowe roślinki. We wrześniu byłam na wystawie ogrodniczej w Krakowie i kupiłam sobie kilka sukulentów oraz inne takie sobie roślinki.

Taka ścianka też by mnie kusiła, piękne ramy

Duże zakupy chrobotka przed Tobą

To eonium mnie zahipnozowało.


Od babci przywiozłam sobie aloesy w listopadzie.

Anitka napisał(a)

Musze jeszcze jakoś fajnie zagospodarować miejsce na nowe roślinki. We wrześniu byłam na wystawie ogrodniczej w Krakowie i kupiłam sobie kilka sukulentów.

Ściana będzie imponująca jak ją wykonasz. Sukulenty będą się miały doskonale u ciebie w oranżerii przecież. Idealna miejscówka dla nich, zresztą tam stoją jak widzę

Mam już od dawna takiego wilczomlecza i dracenę tzw. drzewo smocze - przemycone dawno temu w torbie podróżnej jako małe sadzonki.


Ten Rypsalis stał u syna w pokoju, ale za jest już za duży i musiał zmienić miejsce. Teraz rośnie w donicy, która jest ustawiona w osłonce o wysokości 50 cm i już do podłogi sięga. Bardzo odporna roślinka z rodziny kaktusowatych i nawet rośnie u mnie w uprawie hydroponicznej. Niebawem obsypie się mnóstwem drobnych żółtych kwiatuszków.

Powiem Wam, że mam duże problemy z zakupem dobrej ziemi do roślin doniczkowych.
Ci wszyscy producenci to już torf będą nam niedługo wciskać zamiast jedzenia. Jaką ziemię nie oglądam to przeważnie sam torf nie zależnie do czego jest przeznaczona.

Pomimo, że to nie za dobra pora musiałam na jesienią przesadzić kupioną na wiosnę Pachirę, bo dostała właśnie przy przesadzaniu po zakupie taka właśnie "pseudoziemię". Gdy kupuje nową roślinę to staram się jej usunąć przy przesadzaniu jak najwięcej tego w czym rosła w sklepie, bo to przeważnie sam torf. Ale pytam po co jak do torfu znowu ją wkładam.

Macie może jakiegoś sprawdzonego producenta ziemi do roślinek doniczkowych. Wiadomość na prw. Lub przepis jak samemu przygotować - tylko z czego i skąd?

Efekt - ma poskręcane młode liści, które takie pozostają. Przewertowałam internet i znalazłam jakąś wzmiankę, że powodem tego może być nieodpowiednie podłoże i roślina nie pobiera składników pokarmowych. Jeśli ktoś wie co może być powodem tego zjawiska to proszę o pomoc.
Dodam, że miałam wcześniej Pachirę kilkanaście lat, kilka w tym miejscu i nic takiego się nie działo. Warunki te same.

Agania napisał(a)

Taka ścianka też by mnie kusiła, piękne ramy

Duże zakupy chrobotka przed Tobą

Za mną już chodzi od dłuższego czasu. Chrobotka tam nie będzie, bardziej takie z mchu poduchy lub zwykły. Mam też pomysł wyłożyć tam fragmenty korą, pniami drzew i kamieniem, którego mam troszkę w piwnicy ( taka jakby ściana częściowo porośnięta) i zaoszczędzić na ilości mchu. Wkomponuje też ukryte donice z roślinkami.
Myślałam też o wodzie spływającej, ale ten mój zdrowy rozsadek i praktyczność bierze górę

abiko napisał(a)

Ściana będzie imponująca jak ją wykonasz. Sukulenty będą się miały doskonale u ciebie w oranżerii przecież. Idealna miejscówka dla nich, zresztą tam stoją jak widzę

Fajnie by było, tylko trzeba ją wykonać. Dlatego pokazuje co planuje, bo może mnie będziecie mobilizować

Sukulenty stoją tam właśnie, ale na razie na podłodze lub na ziemi w większych doniczkach. Nie za dobrze, bo podłogówka działa. Jakiś regał lub coś podobnego planuje.