Chciałam dokupić jakieś do koryta na targach w Jasionce, ale zostały odwołane.
W markecie kupiłam bordowe, ale posadziłam do gruntu. Koryto czeka na coś innego.
Posadziłam pod leszczyną.
Powstała na szybko ścieżka "biegowa" w miejscu przy altanie gdzie była runianka. Trzeba było dostosować miejsce, bo psiaki zniszczą tu wszystko. Zamiast runianki posadziłam ciemierniki i paprocie. Niektórych jeszcze nie widać.