Te kulki oberwały już wiele razy i podnoszą się na wiosnę jak większość iglaków. Kiedyś w ferie jak wyjechaliśmy na narty po powrocie zastałam wszystkie przygniecione zmrożonym śniegiem z dachu, którego nie mogłam usunąć. Trzeba było czekać, aż ten zlodowacony śnieg się stopi. Myślałam, że wszystkie będą do wymiany, ale uwierz żadnej jeszcze nie wymieniłam przez 10 lat.
Myśleliśmy o tych blokadach, bo " człowiek mądry po szkodzie". Nawet M kupił jedną, ale mamy płaską dachówkę i żeby je zamontować to pół dachu trzeba by rozebrać i M odpuścił.
Ja też muszę najpierw do Nowej Huty dojechać i dopiero przebić się na giełdę. Jakbym miała bliżej to bym była częściej. Ale ceny zachęcają. Małe wianki z jodły po 12 zł, z mchu 10 zł. Gdy byłam później w ogrodniczym to z jodły były po 25 zł, więc mi banan na twarzy się pojawił
Kilka osób pytało mnie jak przechowuje oliwki z tarasu. Pisałam, że w garażu. Na dowód dokumentacja fotograficzna, choć słabej jakości, bo z telefonu, ale towarzystwo mają zacne