W ogóle to cudem jakimś plecy mnie nie bolą po tych robotach ogrodowych. Ta gimnastyka mi faktycznie pomaga. rok temu pewnie bym plackiem już leżała.
Ostróżki wyłażą, jeźówki też, dzwonki, floksy, w sumie to nawet nie wiem czy zauważę jakieś braki poza tą malwą... Aaa, macierzanka mi przemarzła fatalnie, nie wiem, czy odbije.
Kiedy będzie wiadomo, że gaura źyje /padła? Bo jakby mi padła, to mam miejsce fajne na różę...

No i nie wiem, ile mam czekać.