Aha, no tak
Ale na pocieszenie Ci powiem, że zimno jest

Mnie wyszła lilia św. Józefa jedną widziałam, drugiej jeszcze nie, ale nie grzebałam.
Oglądam sobie ogródek przez okno, na dużym zoomie

tulucy napisał(a)

Na razie jestem przerażona ilością prac do zrobienia (dom+ogród), co wprawia mnie - poza tą cholerną nogą - w dodatkowy paraliż

Wit. D łykam i to podwójną dawkę i guzik.... nie pomaga

Jestem za stara na taki stres. Nie jestem pedantyczna i nie muszę mieć wszędzie zrobione na tip top. Inaczej bym nie miała kompletnie czasu na czytanie, zwiedzanie i inne przyjemności. Na dodatek praca w domu to taka syzyfowa, co nie zrobisz, to za chwilę robisz to samo. Dałam już sobie na luz. Praca w ogrodzie daje mi większą satysfakcję

Ewcia a mnie się wydaje, że ja starsza znaczy nie powinnam się już kompletnie spinać...

Ty starsza? No to tym bardziej nie powinnaś się spinać

Lucy, Anda to ja Was przelicytuję . Powinnam już tylko leżeć i pachnieć .

Kasiu, nie wierzę

Kasia no widzisz, a Ty się do tuj wyrywasz... w "tym wieku" po drabinie chcesz latać to ja muszę się spiąć chociaż do wycięcia suchelców

Anda napisał(a)

Kasiu, nie wierzę

Dziękuję Ci kochana bardzo, ale wiesz, posiadam dziecia co ma 25 lat skończone... co prawda dość wcześnie go powiłam, ale nastolatką nie byłam już kilka lat...

tulucy napisał(a)

Kasia no widzisz, a Ty się do tuj wyrywasz... w "tym wieku" po drabinie chcesz latać to ja muszę się spiąć chociaż do wycięcia suchelców

no cóż, wariuję chyba na starość...