Gosiu, ale jak to padł? Wyjęłaś, ogrzałaś, dokarmiłaś i nic?? Ja wyjmuję co dwa dni, czekam ok. godzinki, dokarmiam, no i po następnych dwóch używam

Ja zakwas wyjmuje z lodówki, ddlodaje mąki,wody i odstawiam na blat. Czasem czekam lub nie żeby się ogrzał

Zostawiłam go na 5 dni

Gosiek33 napisał(a)

Zostawiłam go na 5 dni

Gosia, może zakręcilaś słoik. Powinno dostawać się powietrze, zakrętka tylko tak lekko położona aby nie schło ale też aby dochodziło. 5 dni to normalne, do 2 tygodni wytrzymuje. Albo mąkę żytnią miałaś niewłaściwą?

Gazą był zakryty. Nie wiem co to za mąka. Teraz mam co zdobędę.


Lucy piszesz u Andy o sypaniu na mrówki sody. Nawet jak gniazdo skubane założyły w skrzyni to je odstraszy?

Gosiu mi uciekły z mrowiskiem z korzeni róży. Powinno pomóc, a soda akurat mało groźna

Mazurki w tym roku skromnie, tylko 4, bez ulubionego pomarańczowego...


A chlebek mi popękał, ale to nic, się zje i tak

Za to jakie ładne te mazurki. Mniam, ślinka cieknie

Ja za mazurkami nie przepadam ale ten chlebek z masełkiem musi być boski .

Lucy, "skromnie" 4 mazurki...?!? To ile to jest "nieskromnie", ja się pytam