tulucy
22:14, 08 lis 2020

Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13222
Ewa, lilie przesadziłam. Zioła mam nadzieję, że się przyjmą, teraz jeszcze nie będzie przymrozków, ziemia wilgotna... Ryzyk fizyk... Dużo ich nie mam, w razie czego w przyszłym roku odbuduję ziołownik
Róże... Plan jest na Rose de Resht, Jacques Cartier i Gertrude Jekkyll. Są wyprostowane, ciąć je muszę, ale chcę je dać jako takie punkty wyższe wysunięte do przodu... Otoczone niższymi dużo krzewami, albo nawet i trawami.
Reszta wyląduje chyba w klasycznej różance, ale to takie historyczne pająki. Mam plan namówić m na coś w rodzaju trejażu...
I przykre niestety, ale część róż trafi do bioodpadów. Trzymanie cienkiego patyczka z nadzieją, że może w przyszłym roku będzie lepiej mija się z celem po trzech latach...

Róże... Plan jest na Rose de Resht, Jacques Cartier i Gertrude Jekkyll. Są wyprostowane, ciąć je muszę, ale chcę je dać jako takie punkty wyższe wysunięte do przodu... Otoczone niższymi dużo krzewami, albo nawet i trawami.
Reszta wyląduje chyba w klasycznej różance, ale to takie historyczne pająki. Mam plan namówić m na coś w rodzaju trejażu...
I przykre niestety, ale część róż trafi do bioodpadów. Trzymanie cienkiego patyczka z nadzieją, że może w przyszłym roku będzie lepiej mija się z celem po trzech latach...
____________________
Łucja Nowe migawki
Łucja Nowe migawki