Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Migawki z ogródka

Pokaż wątki Pokaż posty

Migawki z ogródka

tulucy 22:21, 10 sie 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Dziś cały dzień wiśniowy.



Kilka kilogramów zamrożonych, kilka stoi w garze na konfiturę, a trochę już się suszy. I zrobiłam gar kompotu z dodatkiem papierówek i rabarbaru. A wieczorem z tego kompotu kisiel. Resztę kompotu muszę trochę rozcieńczyć, bo za bardzo esencjonalny wyszedł.
No i całkiem sporo zeżarłam przy robocie.
Pokochałam osowate latało dziś koło mnie tego tyle, a ja nic, spokojnie, nawet nie drgnęłam jak mi na palce w soku całe siadały i spacery urządzały. I jestem cała i nie pogryziona. Uznaję to za osobisty sukces. Poza tym tiszercik rano rozsądnie założyłam najgorszy, już nawet nieco popruty gdzieniegdzie. Mam dylemat tylko, czy jeszcze go prać, czy już na straty spisać. Chyba wypiorę. Za rok się znowu przyda.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Kordina 23:20, 10 sie 2022


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 4720
tulucy napisał(a)
... Poza tym tiszercik rano rozsądnie założyłam najgorszy, już nawet nieco popruty gdzieniegdzie. Mam dylemat tylko, czy jeszcze go prać, czy już na straty spisać. Chyba wypiorę. Za rok się znowu przyda.


No jaka Ty jesteś przebiegła, godne podziwu postępowanie z tiszercikiem, może trochę barwnych plamek dostał? Byłby bogatszy
____________________
Bożena - Elbląg Grzebiuszka ziemna
Magara 23:45, 10 sie 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6594
Lucy, skąd Ty teraz wiśnie wzięłaś??? U nas już dawno po wiśniach, towar niedostępny, a przecież u nas wszystko później...
P.S. Tshircik bym prała i zostawiła na kolejne wiśnie, ale ja oszczędna sknera to raz, a dwa wciąż czytam ile kosztuje planetę wyprodukowanie byle kawałka szmaty
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Rojodziejowa 08:18, 11 sie 2022


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 8413
No Nieźle z tymi osami. M jedna dziabła w tyłek jak pojechałam do szkółki, a nie było we mnie nic owocowego

Wiśnie mniam mniam. Bardzo lubimy dżemy wiśniowe. A suszone jak kiedyś jadłam, to niebo w gębie. Jak dla mnie tylko suszone mango może z nimi konkurować
____________________
Asia Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną (małopolskie, okolice Brzeska)
tulucy 08:26, 11 sie 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Tiszercik poszedł do prania . Plan barwnych nie będzie, ino sine. On biały, więc ten tego, no....

Daga, jak to po wiśniach już? Przecież wiśnie to teraz właśnie. A w ogóle to mam dobre, sprawdzone źródło, sąsiadka przywozi od znajomego, już któryś kolejny rok. Wkładka białkowa się nawet trafia, więc uznaję, że nie były pryskane. A smaczne bardzo, soczyste, typowe sokówki. Do suszenia musiałam mocno odsączyć.

Muszę jeszcze za borówkami popatrzeć i też zamrożę. Dzieci łase na koktajle, trzeba być zapobiegliwym. Ino one z mlekiem robią, a podobno deficyty będą. Dla nas tragedia. Będziemy najwyżej częściej na wieś jeździć, do rodziny z krowami. Ale to syn i em. A ja z młodą chyba na roślinne się przerzucimy. W razie czarnej godziny. A u nas tyle mleka idzie...
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
tulucy 08:33, 11 sie 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Wczoraj jeszcze prawie po nocy polazłam w rabaty. Musiałam głowę oczyścić po całym dniu drylowania. W efekcie mam po 15 minutach pół wora bio, zapełnionego nagietkami. I jakąś stratę roślinki ozdobnej, sadzonek jesienią. Ale nie wiem, co to było. Jedyny ślad to ziemia zmieszana z torfem i kulkami nawozu. Nagietek zagłuszył totalnie. Dziś będę plewić tam dalej, to ostatnia z rabat do wyczyszczenia bez przerabiania kształtu. Za to pamiętam z wiosny, że było tam dużo gołej ziemi do zagospodarowania. Zanim pożarł ja nagietek.


Mam problem z trzykrotką. Zrobiły mi się z niej wielkie brzydkie kępy. Nie wiem, wyciąć? przyciąć?

No i w strasznym tempie przybierają mi niektóre miskanty. Podwoiły co najmniej objętość w tym sezonie. Nie zakładałam takiego pośpiechu z ich strony. Nie wiem, co teraz? Wiosną odkrajać po obwodzie?
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
tulucy 08:36, 11 sie 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
Rojodziejowa napisał(a)
No Nieźle z tymi osami. M jedna dziabła w tyłek jak pojechałam do szkółki, a nie było we mnie nic owocowego

Wiśnie mniam mniam. Bardzo lubimy dżemy wiśniowe. A suszone jak kiedyś jadłam, to niebo w gębie. Jak dla mnie tylko suszone mango może z nimi konkurować


Też bym kogoś dziabła, jakby na mnie chciał usiąść.

Ja uwielbiam konfitury wiśniowe. Poezja.
Suszone odkryłam w ubiegłym roku dzięki Gałgasi i tak, to jest to!!! Em podżera mi z suszarki
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
April 08:37, 11 sie 2022


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10158
U siebie trzykrotki przycięłam właśnie do samej ziemi.
____________________
April April podbija las Mazowsze
tulucy 08:49, 11 sie 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
O Jola, właśnie o Tobie myślę, bo czytałam, że hastaty za Tobą chodzą. Zebrać Ci nasionek?
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
tulucy 08:51, 11 sie 2022


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12895
W ogóle to mam jeszcze jedną werbenę, nie pomnę jej nazwy. Wrzucę dziś fotkę. W typie hastaty, ino jakby to powiedzieć, tłuściejsza nieco? Taka bogatsza krewna.
____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies