A wiesz, że nie były nawet takie ciężkie. Chyba po latach nieco się wykruszyły
Mierzyłam, że wejdzie mi tam 6 anabelek. Właśnie strongi mam w planie, one występują pod nazwą Incrediball.
Pamiętam, że kupiliśmy je w 1999 roku, moda rodem z poprzedniej epoki
Też mi się Basiu nie podobają! Ale muszę iść na kompromis z eMusiem Na razie była zgoda na jeden rząd. Myślę, że za jakiś czas zniknie drugi...
Kasia czytasz w moich myślach Teren się uporządkował i mogę sadzić anabelki. Dół mam tak przygotowany, że w każdej chwili można wszystko zmienić. Kuszą mnie rozplenice od hortkami, fajnie przewieszałyby się jednocześnie zakrywając nogi anabelkom.
Werwę mam, gorzej z pomysłami. Dobijam do sytuacji logistycznych i będzie trochę przerw w pracach
Masz rację, że te trzmieliny wyglądają niesfornie. Nie dość, że są pstrokate to jeszcze mają dużo odrostów. Bluszcz jest spokojniejszy w odbiorze. Ale boję się wprowadzać go w kolejne miejsce, potrafi być ekspansywny. Mam nadzieję kiedyś całkiem pozbyć się tych gazonów, ta skarpa nie jest tak stroma jak myślałam.
Ścianka byłaby the best! Ale z moim eMusiem ten pomysł nie przejdzie. Dlatego wolę przeforsować coś w miejscach bardziej strategicznych A parking po drobnym liftingu na razie jest ok.
One były już tak stare, że nawet lekkie Najważniejsze, że mieszczą się anabelki a pod nimi na spokojnie coś będę dumać. Runianka byłaby tak zbyt drobna. Kusi mnie rząd rozplenic i wywalenie jeszcze jednego rzędu gazonów. Ale gazony są bardziej eMusia więc drobnymi kroczkami działam