To ja z pytaniem o ziemię popieczarkową - mojej koleżance przywieźli i mówiła że piękna lekko dymiąca ale niestety śmierdzi i kilka dni się wietrzyła - to mnie odstraszyło bo sąsiedzi by minie darowali. Jak było u Ciebie?

podróż zycia ale brzmi

Mira śmierdzi to mało powiedziane. Jeżeli przywiozą świeżą to smród niesamowity i rzeczywiście dymi, ale czasami w pieczarkarniach mają składowaną gdzieś "na boku" i taka nie śmierdzi.
Pracowałam kiedyś w pieczarkarni to znam te procesy i problemem szefa gdzie wywieź podłoże. Zazwyczaj wszystko lądowało na pola uprawne do rolników, ale była też własna pryzma

Cudne zdjęcia a te z okienkami i budką lęgową to jak z bajki
U mnie kosów mało w tym roku, a może nie rzucają się w oczy bo wiosną było ich sporo. Gwiazdorzą gąsiorki i parka bażantów.

Perfekcyjnie

Przy większym metrażu, nie dałabym rady. I chodziłabym po tym świecie sfrustrowana