Mari napisał(a)

Poprosze priv!!

Napisałam.

Wow. Pięknie. Super wyjazd.

Kamciu, bardzo cieszę się z Twoich odwiedzin.

Wiesz... uwielbiam unosić się nad Ziemią Dla Ciebie to chleb powszedni, dla mnie cudowne przeżycie. Załączam zdjęcie z lotu do Bazylei.

Bo w lataniu jest coś magicznego; nie potrafię tego opisać słowami.

I chociaż, jak napisałaś, jest to dla mnie chleb powszedni to widoki z góry są zawsze inne. Tam wysoko można spojrzeć na życie inaczej A wszystkie problemy wydają się nieznaczace.

Wierzbówka kiprzyca. Bardzo często towarzyszy mi na górskich szlakach.

Pięknie to napisałaś, Kamciu...

Powiem Tobie cichutko, że mam jeszcze w życiu dwa wielkie marzenia... unosić się w balonie nad białymi szczytami i przeżyć choć jedną noc z zorzą polarną...

Fajne masz marzenia, życzę Ci, żeby się spełniły
Ja chciałabym zobaczyć Islandię, ale raczej się nie uda, zostaje mi tylko oglądanie zdjęć córki.
Zdjęcie wierzbówki przypomniało mi obóz wędrowny w Rodopach.Jak zbliżaliśmy się do schroniska patrzyliśmy co tam rośnie i z czego będzie gorący napój, wierzbówka była zawsze.

Muszelka napisał(a)

Powiem Tobie cichutko, że mam jeszcze w życiu dwa wielkie marzenia... unosić się w balonie nad białymi szczytami i przeżyć choć jedną noc z zorzą polarną...

Powiedziałaś cichutko, ale usłyszałam i ..życzę Ci tego. Tym bardziej, że to są marzenia realne

Muszelko życzę spełnienia marzeń Wierzę, że się spełnią