Fascynuje mnie w górach moment brzasku. Gdy jestem nad morzem również. Uwielbiam to zjawisko na niebie. Najczęściej przypomina zorzę polarną. Ale bywa i tak, że niebo płonie.

Śnieżka w ogniu.

Obří důl (u podnóża Śnieżki) w pierwszych promieniach Słońca.

Czy Wam też kosówka na Równi po Śnieżką przypomina gęsią skórkę?
Zima to czarodziejka.

Spojrzenie na Obří důl od strony schroniska pod Śnieżką. Chwila po wschodzie Słońca.

I Obří důl o poranku (po śniadaniu w schronisku)

Ale cudny błękit nieba

Niesamowit fotki robisz

Zobaczyć płonącą Śnieżkę na Twoich zdjęciach to coś oszałamiającego
Oglądane świty i zachody słońca na zdjęciach uświadomiły mi, że to wszystko mi umykało.
Bo jak się wędruje, mając pod opieką grupę młodzieży, musi się skupiać na czym innym.
I wypady były najczęściej jednodniowe, więc wschód i zachód słońca " oglądało " się we Wrocławiu.

Bita śmietana, mniam

Kochana jakie wyrzuty, toż to Boże ogrody na ziemi w zimowej szacie. Cudowne!!

Sylwio, też mnie zachwyca ten biało-błękitny świat.

IzaBelo, świat jest niesamowity, to i fotki niesamowite; dzięki