Sierotko, cotygodniowym koszeniem trawnika, wertykulacją, aeracją zajmuje się Pan Muszelek. Szczerze mówiąc, jeszcze nigdy nie miałam w ręce kosiarki
Natomiast menadżerem trawnika jestem ja!
Trawnik jest stary, ma co najmniej kilkanaście lat, chyba ponad dwadzieścia. Siany był z dostępnej wówczas (na wagę) mieszanki. Może nie jest jakiś nadzwyczajny, ale nie sprawia kłopotu.
Jeśli trawa jest „na głodzie” to odcień zieleni staje się jaśniejszy. Nasz trawnik dostaje papu naturalne, np. kompost, granulowane oborniki, gnojówkę z pokrzywy, popiół z kominka.
Wertykulowany jest zarówno wiosną, jak i jesienią (na przełomie sierpnia i września).
Zaraz poszukam jakieś zdjęcie, przedstawiające trawnik z bliższej odległości.