Muszelko pisałaś u mnie, że im mniej sztuczności dla roślin tym lepiej rosną
A czym dokarmiasz roślinki na wiosnę? Chodzi mi konkretnie o magnolie, hortensje, różaneczniki, róże Dajesz im jakieś papu wczesną wiosną, jak nie ma jeszcze pokrzyw?
Tak, Asiu, moje rośliny rosną zdrowo, w ogóle nie stosuję ŚOR. Myślę, że jednym z powodów jest to, że karmię je naturalnie. Poję zresztą też, ponieważ mam to szczęście, że w ogrodowym kranie płynie woda z jeziora. A woda z jeziora z pewnością jest bardziej wartościowa niż z wodociągu. Kwiaty może nie kwitną jakoś spektakularnie, owoce nie zadziwiają wielkością, ale nic nie choruje. I to dla mnie jest najważniejsze.
Mam mały ogródek więc naturalny sposób nawożenia nie sprawia mi trudności, wręcz przeciwnie. Jest bardzo prosty i często przychodzi mi niejako „przy okazji”, np. po imprezie piwem, ale o tym za chwilę.
Staram się dawać moim roślinom różnorodne papu i nigdy nie przesadzać z ilością.
Spróbuję wymienić najważniejsze.
Kompost. Hojnie obdarzam nim wiosną, jak również przez cały sezon, wszystkie moje ogrodowe rośliny. W kompoście rosną też moje warzywa w skrzyni, pomidory w donicach, ozdobne rośliny w doniczkach. W ogóle nie kupuję „worków z ziemią”. W moim ogródku jest obieg. To, co niepotrzebne w ogrodzie (np. chwasty, ścięta trawa) wędruje na pryzmę kompostową, a po przerobieniu wraca, by karmić rośliny. Bardzo lubimy dżdżownice i traktujemy je jak „zwierzątka”, które trzeba karmić
Kompost poprawia strukturę gleby, stwarzając lepsze warunki do rozwoju pożytecznych mikroorganizmów oraz pomaga utrzymać stały poziom próchnicy. Rośliny uwielbiają kompost. Pomidorom na dno donic wrzucam na wpół dojrzały kompost z dżdżownicami. Pomidory go uwielbiają, a odchody dżdżownic są dla smacznym kąskiem
Popiół drzewny z kominka. Ma odczyn alkaliczny. Zawiera duża wapnia, potasu, fosforu, magnezu oraz mikroelementy. Całą zimę dodaję go do kompostu, a od wiosny rozsypuję pod roślinami (lubią go zwłaszcza truskawki, pomidory, liliowce, winogrona). Popiół stosuję również jako nawóz na trawnik (późną jesienią i na przedwiośniu -> przed odwilżą sypię cieniutką warstwę popiołu na leżący na trawniku śnieg.
Piwo. Gdy po imprezie zostają resztki piwa w szklankach, w butelkach - nie wylewam ich do zlewu. Piwo obfituje w witaminy z grupy B, węglowodany, drożdże.
Piwo rozcieńczam - mniej więcej jedna butelka piwa na 10 l. konewkę wody. Piwo bardzo lubi pić trawnik Zwłaszcza te najsłabsze na nim miejsca (trawa po wypiciu piwka szybko się regeneruje).
Drożdże piekarskie. Stymulują rozwój systemu korzeniowego, chronią przed infekcjami chorób grzybowych, powodują szybszy i bujniejszy wzrost roślin. Zawierają: organiczne żelazo, witaminy z grupy B, aminokwasy, węglowodany i pierwiastki śladowe. Zasiedlają korzenie i wchodzą z nimi w symbiozę, jednocześnie chroniąc je przed atakami szkodliwych mikroorganizmów glebowych. Kostkę drożdży rozdrabniam, zalewam 10 l. wody, pozostawiam na 1. godz. Można dodać odrobinę cukru.
Na razie tyle, wieczorem napiszę c.d.
Dobrego dnia!
Bardzo ciekawe, to co piszesz Muszelko Bardzo Ci dziękuję Czekam na ciąg dalszy
I jeszcze jak byś napisała jak odżywiasz konkretne rośliny, o których wcześniej pisałam tj. róże, magnolia, różaneczniki i hortensje.
Pięknie Ci wszystko rośnie na tych naturalnych nawozach. Muszę chyba u siebie wprowadzić "cud dietę" dla roślin Co roku sporo kasy idzie na te nawozy
Muszę wziąć z Ciebie przykład
popiół >>> ok
kompost >>> ok
ale z piwem to mnie zaskoczyłaś
Maja w ogrodzie pokazywała kiedyś, żeby octem zakwaszać rabaty z wrzosami itp ale o piwie nie słyszałem