Muszelko chcialabym mapisac, ze w tym roku od 3 tygodni stosuje twoja metode na maczniaka. Z braku składników używam drożdży mleka uht lub mleka bez laktozy (W zależności co mam w lodowce) i płynu do mycia naczyń. Różnice widziałam już po pierwszym razie. Zdecydowanie po 2 dniach białe zabarwienie a lisciach i tam gdzie mocniej polalam po kwiatach i pakach się zmniejszyło.
Mam pytanie: jak często mogę stosować takie opryski i czy z naturalnym mlekiem powinnam spodziewać się szybszego działania na roślinę. Kolejne pytanie dotyczy czasu dawkowania. Obecnie wszędzie panują upały więc czy dawkowanie opryskiwacze wieczorem czy z rana ( po 5 min oprysk wysycha na lisciach) ma znaczenie?
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Witajcie po przerwie forumowej Dzięki serdeczne za odwiedziny, za pamieć!
Gwoli wytłumaczenia... tak jakoś czas niepostrzeżenie mi zleciał... (w ostatnich trzech miesiącach pracowałam dodatkowo na maksa, coby na letnią wyprawę w Alpy kasy starczyło
Systematycznie jednak doglądałam ogródka. Fotek od kwietnia zrobiłam niewiele. Wczoraj troszkę nadrobiłam. Obeszłam ogród i uwieczniłam powojniki. Teraz ich czas!