Przyjechały do mnie w wielgachnej paczce z trawami, trawusiami i turzycami.
Tadam! Nie miałam, a mam - 'Tiny Tim'!
Przyjechały do mnie w "miniszklarence", całe i zdrowe! Tak wyglądały po wyjęciu.
Kokesz, bardzo, bardzo Ci dziękuję! Będę na nie chuchać i dmuchać.
Timusie, witajcie w nowym domu!