W tym sezonie, po raz pierwszy, próbuję wyhodować hortensje na pniu. Większość "kulek" założyłam na odm. 'Fraise Melba'. Jeśli eksperyment uda się, będę miała super hortki na pniu. Ta odmiana to
lepszy model 'Vanille Fraise' - ma bardzo silne pędy.
Póki co, odcięłam jeden pęd z rośliny matecznej (parę dni wcześniej pokazałam zdjęcia). Pozbawiłam go koronki, pozostawiłam tylko czubek jednego kwiatostanu. Zmierzyłam, pieniek ma dł. 160 cm. Posadziłam go do 15 l. donicy (do ziemi kompostowej plus kwaśnej), wzmocniłam kijkiem. Podlewam. Wygląda na to, że żyje. Mały system korzeniowy, który wytworzył się w "kulce" daje radę wyżywić cały pień, bo czubek kwiatostanu nie więdnie.