Ech, to goździki kropkowane.i gipsówka. Nie widać prawda?
Zwrócili mi za 5 szt. (kupiłam razem 20 sztuk). Napisałam, ze ta kwota absolutnie mnie nie satysfakcjonuje. Kazali odesłać, więc jutro wysyłam je z powrotem. Chcą to niech sobie ratują te umarlaki.
Towar niezabezpeieczony kompletnie i przykryty gąbką. Nie było szans by to przetrwało.
Jak ktoś chce to podam namiary na tą firmę na priva.
Kasya trochę jest, ale bez szaleństw. Jak rdesty ruszają to robi się gęsto.
Ja za to bardzo często kupuję przez internet i pierwszy raz spotkałam się z takim podejściem. Raz dostałam w podobnym stanie żylistki, ale sprzedający oddał kasę bez mrugnięcia okiem i dobrze, bo się nie przyjęły. A te rośliny naprawdę zostały potraktowany w najgorszy możliwy sposób. Pierwszy raz ktoś mi wysłał rosliny wrzucone bez zabezpieczenia i przykryte gąbką. To pewnie ona spowodowała takie straty. Karton byłby lepszy niż ta gąbka.
Ja poproszę namiary, bo też sporo przez neta kupuję, lepiej wiedzieć kogo unikać
Chociaż uważam, że takie dane powinno się na forum podawać bez obaw - zdjęcia same świadczą o sprzedającym... Jak ma takie podejście do klienta i roślin - niech jak najwięcej osób się dowie.
Rozumiem, że sprawdzonych sprzedających przekazujemy na priv bo publiczne zachwalanie skutkuje podnoszeniem cen , ale takie "coś" jak dostałaś woła o publiczną krytykę