Kiedyś gdzieś mignęło mi, że to jakiś robal. W zeszłym roku też tak miałam i byłam pewna, że to od słońca, że się “ugotowały” na krzaku.
Później dopiero tego robala gdzieś zobaczyłam. Miałam nawet poszukać dokładniej, pamiętam tylko, że zalecali wycinać jeżynę przed zimą, bo się w owocach przechowuje przez zimę
Edit: Zobacz “Szpeciel jeżynowiec”, chyba to obstawiałam