Ładnie wyszło ale czy tych zurawek nie przypala słońce ?

Dziewczyny mają fajne pomysły Ja trzcinnika nie mam, ale myślę, że jeśli u Ciebie dobrze rośnie, to będzie dobrym, sprawdzonym wyborem zamiast miskantów. I myślę, że jeśli zależy Ci, żeby ta rabata wyglądała ładnie zimą, to warto dać coś zimozielonego, może właśnie jakieś kulkowisko z trawami/bylinami zrobić.
Co do Red Barona - ja u siebie posadziłam z ogranicznikiem (z przodu i z tyłu wcisnęłam do ziemi takie plastikowe obrzeże z marketu). Ale mój RB jeszcze się nie rozrósł, więc nie wypowiem się, jak to obrzeże się sprawdza

Ajka, rabata trawiasta bujnie i będzie cudowna. Red Baron potrzebuje trochę czasu, miałam go tylko w donicy, ale u Wioli taka wstęga wygląda obłędnie. Moje żurawki systematycznie podjadały opuchlaki, marniały aż ... zdecydowałam, że nie posadzę już żadnej. Szkoda, bo dają dużo możliwości. O ile stanowisko i ziemia im się spodobają.

Nie ma to jak burza mózgów. No to miskanty bym odrzuciła za radą Martki. Skoro się pokładają to już jakby przesądzone

Trzcinnik podoba mi się, ładnie u Ciebie rośnie, ale jest jeszcze stipa. Wysoka i zwiewna ponoć. Tak głośno myślę.

A Red Baron faktycznie rośnie, jak chce. Może pomyśl o tych ogranicznikach? Czytałam też, że trzeba na zimę nawóz na niego sypnąć z obornika, kompostu to wtedy nakarmi się i nie szuka "pożywienia" w sąsiedztwie. Ja tak planuję u siebie robić. Ale czy to się sprawdzi?