Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Za drzwiami do ogrodu...

Pokaż wątki Pokaż posty

Za drzwiami do ogrodu...

mirkaka 09:56, 27 mar 2020


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 9528
Jejku jaki masz wielki warzywnik Sama w nim wszystko robisz, przekopujesz sama??
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
anpi 11:14, 27 mar 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8139
gogo napisał(a)
Widzę, że i u Ciebie robota wre, płot wygląda super.
Warzywnik świetnie przygotowany, nic tylko siać warzywa i potem zjadać pyszności
Szkoda przymrożonych roślin, tak to bywa u nas w marcu.

Miałam iść siać w warzywniaku, ale moja mama mówi, że u niej jeszcze miejscami zmrożona ziemia, ciekawe jak u mnie. Zaraz sprawdzę Wczoraj eM posadził część wczesnych ziemniaków i nie mówił nic o zmrożonej ziemi Moim zdaniem to trochę za wcześnie, ale zrobił jak chciał
Robota idzie dość powoli, zimny wiatr jej nie uprzyjemnia. Mimo, że termometr pokazuje powyżej 10 st.C, to odczuwalna temp. jest o wiele niższa. Ale świeci piękne słoneczko i zachęca do wyjścia. Dobrze jest mieć swój kawałek ziemi przy tym ogólnym stanie zagrożenia epidemiologicznego, gdzie spacery w mieście są zakazane, bo mogą nieś za sobą rozprzestrzenianie się koronowirusa.
Hiacynty w doniczkach, choć już stały na dworze, zabrałam od tych przymrozków do garażu. Tu zaczynają rozkwitać, to jeszcze postoją, bo jeszcze zapowiadają nocne przymrozki.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 11:33, 27 mar 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8139
Milka napisał(a)
U mnie też ciemierniki się położyły, potem jednak podniosły, ale hiacynty nie.
Fajne malowanie, kupa pracy, też nas to czeka, ale niech się w końcu ociepli.

My wykorzystaliśmy czas, gdy em jest w domu. Bo jednak zdjąć i umyć kercherem, to dużo pracy. Malowanie idzie szybko Jeszcze zostały nam do skończenia dwa przęsła i pergole. Moje hiacynty dopiero w początkowej fazie kwitnienia, to przetrzymały mróz. Chyba kwiaty są wrażliwsze jak już nie są otulone liśćmi
Najbardziej bałam się o krokusową wstążkę, bo ona tak nierównomiernie wykwita. Ale dała radę.Teraz gdy ciemne żółte przekwitły, a zaczęły fiolety, zmienił się jej wygląd

____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 11:58, 27 mar 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8139
Dla porównania wstążka krokusowa 12 marca i obok ta sama 26 marca( bez żadnej ingerencji z mojej strony)
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
gogo 14:09, 27 mar 2020


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Wstążka krokusowa przecudna, chciałam mieć podobną, ale nie kupiłam cebulek, bo wydałam kasę na róże.
Jesienią się poprawię, zamówię duże paczki krokusów i przebiśniegów, a w sierpniu kupię wreszcie zimowity i krokusy jesienne.
Moje hiacynty też nie zmarzły, bo łebki ledwie widać.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
anpi 20:56, 27 mar 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8139
Grażynko, może tego na zdjęciu nie widać, ale moja wstążka krokusowa ma długość 12,5 m i posadziłam 600 cebulek krokusów. Dobrze, że z jednej cebulki wykwita kilka kwiatków, to już pierwszego roku efekt jest zadowalający.
Kupuj krokusiki! Niesamowicie cieszą wiosną!
Mnie podobają się te pełne ziemowity, ale są dość drogie, żeby kupić więcej.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
ElaS 21:06, 27 mar 2020


Dołączył: 08 kwi 2019
Posty: 1043
anpi napisał(a)
Grażynko, może tego na zdjęciu nie widać, ale moja wstążka krokusowa ma długość 12,5 m i posadziłam 600 cebulek krokusów. Dobrze, że z jednej cebulki wykwita kilka kwiatków, to już pierwszego roku efekt jest zadowalający.
Kupuj krokusiki! Niesamowicie cieszą wiosną!
Mnie podobają się te pełne ziemowity, ale są dość drogie, żeby kupić więcej.

Oj skuszę się na krokusiki. Tak cudnie u Ciebie wyglądają. Muszę tylko przemyśleć gdzie je posadzę.
____________________
Malwowy ogród
Dorota123 22:04, 27 mar 2020


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
anpi napisał(a)

Bardzo ciężko byłoby pomalować bez zdejmowania, jak początkowo planowałam. Ale po stronie róż, przedzierając się między nimi można by się nieźle porysować i tak jak piszesz dodatkowo pewnie zostałoby zdeptanych parę bylin.
Ja dziś robiłam ostatnie cięcia róż, oczywiście dłonie mam tak podrapane jakbym walczyła z jakimś kotem. Długie pędy Leonardo przegięłam i przywiązałam do pobliskich krzewów. Liczę na spektakularny wygląd tej róży w tym roku.
____________________
W moim małym ogródeczku*Wizytówka
anpi 22:20, 27 mar 2020


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8139
Mój Leonardo też zapowiada obfitość kwitnienia To czekamy obie!
Ja dziś też rozpinałam róże na już odświeżonym płocie i malowałam pergole.Clematisom trochę oberwało się białą farbą i firletki kwieciste dostały białe kropeczki
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
basia3012 00:21, 28 mar 2020


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 9450
Aniu, gratuluję 500.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies