Miałam iść siać w warzywniaku, ale moja mama mówi, że u niej jeszcze miejscami zmrożona ziemia, ciekawe jak u mnie. Zaraz sprawdzę Wczoraj eM posadził część wczesnych ziemniaków i nie mówił nic o zmrożonej ziemi Moim zdaniem to trochę za wcześnie, ale zrobił jak chciał
Robota idzie dość powoli, zimny wiatr jej nie uprzyjemnia. Mimo, że termometr pokazuje powyżej 10 st.C, to odczuwalna temp. jest o wiele niższa. Ale świeci piękne słoneczko i zachęca do wyjścia. Dobrze jest mieć swój kawałek ziemi przy tym ogólnym stanie zagrożenia epidemiologicznego, gdzie spacery w mieście są zakazane, bo mogą nieś za sobą rozprzestrzenianie się koronowirusa.
Hiacynty w doniczkach, choć już stały na dworze, zabrałam od tych przymrozków do garażu. Tu zaczynają rozkwitać, to jeszcze postoją, bo jeszcze zapowiadają nocne przymrozki.
My wykorzystaliśmy czas, gdy em jest w domu. Bo jednak zdjąć i umyć kercherem, to dużo pracy. Malowanie idzie szybko Jeszcze zostały nam do skończenia dwa przęsła i pergole. Moje hiacynty dopiero w początkowej fazie kwitnienia, to przetrzymały mróz. Chyba kwiaty są wrażliwsze jak już nie są otulone liśćmi
Najbardziej bałam się o krokusową wstążkę, bo ona tak nierównomiernie wykwita. Ale dała radę.Teraz gdy ciemne żółte przekwitły, a zaczęły fiolety, zmienił się jej wygląd
Wstążka krokusowa przecudna, chciałam mieć podobną, ale nie kupiłam cebulek, bo wydałam kasę na róże.
Jesienią się poprawię, zamówię duże paczki krokusów i przebiśniegów, a w sierpniu kupię wreszcie zimowity i krokusy jesienne.
Moje hiacynty też nie zmarzły, bo łebki ledwie widać.
Grażynko, może tego na zdjęciu nie widać, ale moja wstążka krokusowa ma długość 12,5 m i posadziłam 600 cebulek krokusów. Dobrze, że z jednej cebulki wykwita kilka kwiatków, to już pierwszego roku efekt jest zadowalający.
Kupuj krokusiki! Niesamowicie cieszą wiosną!
Mnie podobają się te pełne ziemowity, ale są dość drogie, żeby kupić więcej.
Ja dziś robiłam ostatnie cięcia róż, oczywiście dłonie mam tak podrapane jakbym walczyła z jakimś kotem. Długie pędy Leonardo przegięłam i przywiązałam do pobliskich krzewów. Liczę na spektakularny wygląd tej róży w tym roku.
Mój Leonardo też zapowiada obfitość kwitnienia To czekamy obie!
Ja dziś też rozpinałam róże na już odświeżonym płocie i malowałam pergole.Clematisom trochę oberwało się białą farbą i firletki kwieciste dostały białe kropeczki