Na wszelki wypadek, co nieco pookrywałam włókniną bądź doniczkami.Ale chyba przymrozku u mnie nie było, żadnych oznak nie zauważyłam.
Szkoda byłoby np. ziemniaczków.
Dostałam je, był uprzątany wiejski dom po zmarłych właścicielach. A wszyscy znajomi i rodzina wie, że ja takie rzeczy chętnie przygarnę Mam trochę różnych staroci
Kiedyś chyba w sprzedaży były tylko takie doniczki. Wszystkie babcie na wsiach je miały