U mnie też gracilimus i Morning... Zakwitły nie w pełni, ale wypuściły do połowy kłosy. Jakbyśmy mieli jeszcze miesiąc ciepła moglibyśmy zobaczyć pełny rozkwit.
Pozdram Aniu
Ale rewolucja prac warzywnikowych...zrobiło się jakby luksusowo...Brawo dla Was, a taki wspólny wysiłek mniej boli...Wianki baaardzo piękne...
a ten widoczek cudo...
Aniu, piękna jesień w Twoim ogrodzie. Molinie rzeczywiście wyglądają, jak wielkie wachlarze albo fontanny, cudne.
Biały zakątek zacytowany przez Eliskę uroczy.
Ale się będzie dobrze wypoczywać przez zimę po takim przygotowaniu warzywnika Też rozważałam użycie takich obrzeży u siebie, ale finalnie nie mam noc, deski będą tylko w szklarni.
Patrząc na ten biały stolik myślę o herbatce u Pani Bukietowej
Właśnie spełnia się powoli moje marzenie o warzywniaku pod linijkę Cieszę się niesamowicie, tym bardziej, że jest szansa na te obrzeża również za tunelem, na razie dałam tam deski te z rozbiórki.
A takie emocje znam, u mnie wzbudzał je warzywnik u Danusi, ten który miała kiedyś przy pawilonie kawowym a także warzywnik u Gardener27. Ale u mnie na piasku kanciki nie zdają egzaminu. A obrzeża uporządkują mi przestrzeń wizualnie i ułatwią pracę, bo jednak z kancikami jest trochę dodatkowej roboty